Do takich wniosków doszli duńscy naukowcy, którzy publikują wyniki swych badań na łamach prestiżowego tygodnika „Nature”.
Nową mutację genu TBC1D4 znaleziono u niemal co piątego mieszkańca Grenlandii, mówi tygodnikowi „Nature” autor badań, profesor Torben Hansen z Uniwersytetu Kopenhaskiego. - Ma ona tak duży wpływ, że jeśli ktoś ma dwie odmiany takiej mutacji, jedną po matce, drugą po ojcu, to ryzyko zachorowania jest większe niż 50 procent - wyjasnia Hansen.
Ale takiej mutacji nie mają ludzie w Europie, Chinach, czy Afro-Amerykanie, a to sugeruje, że cukrzyca typu drugiego ma wiele genetycznych przyczyn, dodaje naukowiec. Inni eksperci podkreślają, że czynników ryzyka jest więcej: otyłość, niezdrowa dieta czy brak ruchu.
(IAR)