Na razie znamy niewiele szczegółów zdarzenia. Na amatorskich filmach, które umieszczono w internecie, widać nagły rozbłysk, który najprawdopodobniej jest wynikiem zderzenia.
Dalsze analizy naukowców wykażą, co uderzyło w górną warstwę atmosfery Jowisza i czy zostawiło tam ślady.
Paul Chodas z Center for Near-Earth Object Studies (Centrum Badań Obiektów Bliskich Ziemi) NASA, komentując wydarzenie dla portalu Space.com, stwierdził, że zapewne eksplozję spowodowała asteroida. - Jest tam ich po prostu dużo więcej - powiedział. Na razie są to jednak spekulacje.
Najsłynniejszą kolizją w znanej nam historii Jowisza było uderzenie weń komety Shoemaker-Levy 9 latem 1994 roku. Ciało zostało rozerwane na kilka części i zostawiło na gazowym gigancie widoczne przez jakiś czas plamy. Zderzenie komety z planetą zainspirowała nawet grupę The Cure do upamiętnienia tego zdarzenia w utworze "Jupiter Crash".
Podobne wydarzenia są efektowne i niezwykle interesujące dla badaczy. Być może nieznany obiekt, który kilka dni temu uderzył w gazowego giganta, dostanie nazwę po swoich amatorskich odkrywcach.
(ew/IFLScience)