Czasopisma w wersji na telefon komórkowy podbijają Francję, Wielką Brytanię i Niemcy. Serwisy „mobizine” jeszcze w tym roku pojawią się w Polsce.
„Mobizine” dobrze opisuje jego nazwa, złożona z dwóch słów: „mobile/komórka” i „magazine/czasopismo”. Dziś nie wystarczy już tylko papierowa wersja pisma. Nie wystarczy, jak się okazuje, również i internetowa - pora zatem na komórkową. Serwisy tego typu oferują użytkownikom telefonów komórkowych dostęp do skróconych wersji artykułów z ich ulubionych pism. Mogą je pobierać na swój telefon posiadacze aparatów z systemem operacyjnym Symbian i Java.
Wydawaniem magazynów w sieciach bezprzewodowych zajmuje się firma Refresh Mobile. Serwis, stworzony przez firmę przy współpracy z 75 czołowymi wydawcami prasy i serwisów informacyjnych, działa od lutego 2006 r. w Wielkiej Brytanii, Francji oraz RPA. Niedawno wystartował w Stanach Zjednoczonych i w Niemczech.
Każdy użytkownik serwisów może skonfigurować sobie do komórkowej prenumeraty zestaw ulubionych pism. Na razie są to głównie kolorowe magazyny. Brytyjczycy mają do wyboru m.in.: Sporting Life, Maxim, OK, T3, Monkey, Fast Car. Amerykanie mogą też pobierać newsy z Forbesa i z agencji Reuters.
Wystarczy pobrać ze strony internetowej mobizine specjalny program „Mobizines reader”, za pomocą którego zamawia się serwisy prasowe. Artykuły i zdjęcia przegląda się po ich pobraniu przez łącza bezprzewodowe. Zawartość serwisu jest darmowa, ale płaci się własnemu operatorowi komórkowemu za pobranie danych według standardowych stawek. Serwis dostarcza wiadomości w skompresowanej formie, więc ich pobieranie jest bardzo szybkie.
Czy skuszeni szybką i tanią informacją użytkownicy komórek nie zrezygnują z kupna ich ulubionego pisma w kiosku? Albo może wręcz przeciwnie, mobizine będzie skutecznie promował tradycyjna wersję gazety? O tym przekonamy się pewnie niebawem. Jeszcze w tym roku w Polsce będziemy mogli przeglądać na ekranach naszych telefonów komórkowych jeden z ogólnopolskich dzienników i kilka pism kobiecych.
Agnieszka Labisko