Wystrzelony przedwczoraj europejski satelita klimatyczny Smos zaczął działać. Eksperci ESA (Europejskiej Agencji Kosmicznej) uruchomili baterie słoneczne i 69 anten niezbędnych do badania powierzchni Ziemi.
Włączanie kolejnych urządzeń potrwa tydzień, ale najważniejszy etap jest już za nami - mówią europejscy inżynierowie. Bez działających anten nie możnaby zbierać danych, bez baterii słonecznych nie byłoby prądu.
Smos będzie obserwował naturalne promieniowanie mikrofalowe, jakie emituje Ziemia. Umożliwi to badanie zmian w wilgotności gleby i zasolenia oceanów. Informacje te posłużą do lepszego przewidywania pogody, badania zmian klimatycznych i usprawniania technologii rolniczych. Szybciej będzie można też ostrzegać ludzi zagrożonych na przykład powodziami. Misja satelity Smos ma potrwać trzy lata.