Wybuchy wulkanów są zjawiskiem, które towarzyszy wszystkim ruchom górotwórczym na naszej planecie. Niosą jednak wielkie zagrożenia, niszcząc często całe miasta, znajdujące się u podnóży wulkanicznych gór. Historycznym przykładem są tu włoskie Pompeje, całkowicie zasypane sięgającą 7 m grubości warstwą popiołu i wulkanicznego pyłu, w skutek erupcji Wezuwiusza. Skupiając się jednak na destrukcyjnej sile wulkanów, zapominamy często, jak ważną rolę odgrywają one w kształtowaniu powierzchni Ziemi, np. tworzeniu wysp.
Pierwszym skojarzeniem, jakie zapewne przyjdzie nam do głowy, jest wielka góra, wyrzucająca ze swego wnętrza lawę, czemu towarzyszy chmura dymu i pyłu. Oczywiście, wiele jest wulkanów tego typu. Jednak termin ten obejmuje znacznie więcej struktur geologicznych – ogólnie są to wszystkie miejsca, w których jakieś substancje znajdują ujście z wnętrza planety, na jej powierzchnię.
Możemy więc mówić o wulkanach, które wyrzucają z siebie materiały piroklastyczne (bomby, popioły oraz gazy wulkaniczne) – są to wulkany eksplozywne. Inne to wulkany lawowe – w zależności od tego jak lepka jest wyrzucana lawa, wulkan przybierać będzie różny kształt: od płaskich wulkanów tarczowych o łagodnych stokach (hawajska Mauna Kea), po spiętrzone kopuły lawowe (amerykański Lassen Peak).
Ze względu na aktywność, wulkany możemy z kolei podzielić na te, które są nadal czynne, co jakiś czas okazując swoją aktywność, te, które „drzemią”, a ich działalność obserwowano w czasach historycznych, oraz te już wygasłe, których erupcji nie widziano nawet w czasach historycznych.
Przemysław Goławski
GALERIA:
Wulkan Eyjafjallajökull na Islandii, źr. NASA
Wulkan Eyjafjallajökull na Islandii, źr. NASA
Wulkan Eyjafjallajökull na Islandii, źr. NASA
Wulkan Eyjafjallajökull na Islandii, źr. NASA
Gejzer na Islandii