Potencjalnie śmiertelna odmiana grzyba rozprzestrzenia się w północno-zachodniej części Stanów Zjednoczonych i w Kanadzie - informuje Reuters. Tropikalny grzyb Cryptococcus gattii rozprzestrzenia się drogą powietrzną i zazwyczaj bywa niebezpieczny dla ludzi o obniżonej odporności. Naukowcy ostrzegają jednak, że nowa mutacja może w równym stopniu zagrażać zdrowym osobom.
Specjalny raport został opublikowany w piśmie "PLoS Pathogens". Badacze przewidują, że niebawem nastąpi ekspansja grzyba na kolejne regiony. - Od 1999 do 2003 roku przypadki zachorowań ograniczały się głównie do wyspy Vancouver. W latach 2003 - 2006 grzyb ten pojawił się w sąsiadującej Kolumbii Brytyjskiej, a potem w stanach Waszyngton i Oregon w latach 2005 - 2009. W oparciu o dane dotyczące rozprzestrzeniania się można podejrzewać, że dotrze on także do Karoliny Północnej i prawdopodobnie dalej - mówi Edmond Byrnes z Uniwersytetu Duke'a w Karolinie Północnej.
Zarodniki tego grzyba unoszą się w powietrzu, a gdy dostaną się do dróg oddechowych, atakują płuca, a następnie cały organizm. Zarówno u ludzi, jak i u zwierząt C. gattii może wywoływać objawy dopiero po dwóch tygodniach od kontaktu z nim. Są to zazwyczaj ostre bóle w klatce piersiowej, długotrwały kaszel, duszności, bóle głowy, gorączka, poty nocne i utrata wagi.
Zdaniem naukowców, nowa mutacja jest znacznie groźniejsza niż poprzednie. W północno-zachodnich stanach USA – Oregon i Waszyngton – zanotowano dotychczas 21 przypadków, z których pięć zakończyło się śmiercią zarażonych osób.
Choć liczba zachorowań jest na razie niewielka, władze zagrożonych stanów (m.in. Kalifornii) monitorują rozprzestrzenianie się C. gattii, gdyż istnieje obawa, że proces ten w wyższych temperaturach będzie przebiegał szybciej.
pg, źr. naukawpolsce.pap.pl