Jak co roku, sierpniowe noce są doskonałą okazją by obserwować spadające gwiazdy. Do 24 sierpnia dobrze widoczny rój meteorów przecinać będzie orbitę Ziemi.
Jednym z najbardziej regularnych rojów meteorów są Perseidy. Jego nazwa pochodzi od źródła z którego promieniują – gwiazdozbioru Perseusza. Ich przelot zachwyca już od ponad 2000 lat – wspominają o nim już starożytne dalekowschodnie kroniki.
Perseidy są także największym i najbardziej znanym rojem meteorytów. Stało się tak nie tylko dzięki dużej aktywności (w czasie maksimum zobaczyć można ponad 100 „spadających gwiazd” w ciągu godziny), ale również dzięki korzystnym warunkom obserwacji – w ciepłe, letnie noce. Inna nazwa tego zjawiska to „łzy Świętego Wawrzyńca”, święto tego patrona przypada bowiem na 10 sierpnia.
W tym roku maksimum aktywności Perseidów spodziewane jest we wtorek 12 sierpnia, w godzinach 13:00 - 16:00 czasu środkowoeuropejskiego. W ciągu dnia nie będą jednak wyraźnie widoczne, dlatego w Polsce najlepszy czas dla obserwacji to noce z 11 na 12 i z 12 na 13 sierpnia, po północy. Druga część nocy jest najodpowiedniejsza, ponieważ radiant roju – gwiazdozbiór Perseusza, wznosi się wtedy wysoko ponad horyzont. Będzie widoczny w pobliżu Gwiazdy Polarnej. Po godzinie 24, w obserwacjach nie będzie nam również przeszkadzał Księżyc – znajdzie się on już za horyzontem lub blisko niego.
Rój związany jest z kometą 109P/Swift-Tuttle, biegnącą wokół Słońca. Gdy kometa zbliża się do gorącej gwiazdy, lodowe jądro paruje. Cząsteczki i drobiny skalne, które w nim się znajdują, tworzą wtedy długi warkocz gwiezdnego pyłu. Ziemia krążąc po swojej orbicie, co roku przecina ten warkocz – wiele cząsteczek z ogona komety wpada w atmosferę naszej planety. To one widoczne są jako „spadające gwiazdy”. Lecąc z ogromną prędkością w atmosferze rozgrzewają się, jonizują i świecą, do momentu aż całkowicie spłoną lub spadną na Ziemię. Najmniejsze fragmenty mogą dotrzeć na wysokość ok. 80 km, te większe giną na wysokości 30 km, jeszcze większe zaś przelecą przez atmosferę i spadną na powierzchnię planety.
Najlepszymi miejscami do oglądania tak pięknego zjawiska są miejsca z dala od miejskich świateł. Wtedy na ciemnym niebie bez trudu zobaczymy „spadające gwiazdy”.
Mapa nieba z zaznaczeniem radianta roju meteorytów. Źr. Wikipedia
Przemysław Goławski