Zdaniem naukowców, jest to związane z nasileniem promieniowania ultrafioletowego i może zwiększać ryzyko powstania raka skóry u tych zwierząt. Badania dermatologiczne walenie przeprowadzili naukowcy z wielkiej Brytanii i Meksyku.
Nie od dziś wiadomo, że nieustanny proces zubażania warstwy ozonowej oznacza dla mieszkańców Ziemi coraz większe zagrożenie promieniowaniem UV. Efektem są zmiany skórne u ludzi i coraz częściej występujący rak skóry. Naukowcy jednocześnie przewidują, że w ciągu kilku dekad promieniowanie UV nasili się o 4 proc. w tropikach i do 20 proc. nad biegunami.
Jak się okazuje, proces ten jest groźny nie tylko dla ludzi, ale i dla waleni - twierdzą badacze z University of London, Instituto Politecnico Nacional oraz Universidad Autonoma de Queretaro. Sfotografowali oni ponad 150 płetwali błękitnych, finwali i kaszalotów, a także wykonali biopsje ich skóry. Ich badania, jak sami stwierdzają, dowodzą "rozległych uszkodzeń naskórka, kojarzonych zwykle z intensywnym, poważnym poparzeniem słonecznym".
W skórze ponad połowy badanych waleni naukowcy odkryli komórki, które powstają w efekcie uszkodzenia przez promienie UV. U płetwali błękitnych naukowcy przez dłuższy czas obserwowali też obecność pęcherzy, będących śladami poparzeń. Z niepokojem zauważyli, że ich liczba wzrosła wyraźnie w skali zaledwie trzech lat.
Również australijscy badacze obserwują w ostatnich latach więcej pęcherzy i patologicznych zmian na skórze waleni - opowiada dr Nick Gales, szef Australian Mammal Centre w Australian Antarctic Division. Mające po ok. 10 cm. średnicy pęcherze widać przede wszystkim na grzbietach i bokach zwierząt, gdzie skóra jest najbardziej narażona na działanie słońca. Podobne zmiany widziano u delfinów.
(ew/pap)