Nasze uzębienie mówi wiele o nas samych. Najnowsze badania ludzkich szczątków, które zostały niedawno odkryte w Machu Picchu dowodzą, że mieszkańcy tego słynnego zawieszonego w chmurach miasta pochodzili z różnych stron inkaskiego imperium.
Ta z pozoru mało znacząca informacja mówi wiele o przeznaczeniu tajemniczego miasta - wspiera ona teorię, że pochowani w pobliżu Machu Picchu byli królewskimi sługami, a samo miasto stanowiło jedną z rezydencji, w których mieszkali inkascy władcy. Wiedzę tę uzyskaliśmy dzięki badaniom szkliwa zębów 74 zmarłych, którą przeprowadzili naukowcy z uniwersytetu stanowego w Atlancie (USA).
Szkliwo naszych zębów zawiera izotopy, które mogą powiedzieć wiele na temat warunków, w których się wychowaliśmy – warunków klimatycznych, geologicznych, hydrologicznych czy rodzaju spożywanego pożywienia. Analiza tych odłożonych w zębach dawnych mieszkańców Machy Picchu izotopów – przede wszystkim tlenu, strontu i ołowiu - wykazała, że zmarli pochodzili z różnych rejonów wielkiego imperium Inków. Zbadane dla porównania szkliwo zwierząt – których transport z daleka byłby bezsensowny – potwierdziło „prawdomówność” szkliwa. Zęby zwierząt wskazywały na ich lokalny rodowód.
Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby precyzować, skąd dokładnie pochodzili służący z Machu Picchu. Naukowcy nie posiadają wystarczających danych o kompozycji izotopów w różnych regionach dawnego państwa Inków. Jak na razie, badacze mogli określić, który ze zmarłych wychował się na wybrzeżu, a który w andyjskich dolinach. Warto podkreślić także, że inkascy władcy, którzy przebywali okresowo w Machu Picchu, nie byli chowani na miejscu, ale w pobliżu stolicy imperium, Cuzco.
W najbliższym numerze Journal of Archaeological Science, badacze z Atlanty publikują teorię, zgodznie z którą królewscy służący, zwani yanacona, byli przysyłani władcom do Machu Picchu ze wszystkich zakątków imperium. – To czyniłoby z mieszkańców Machu Picchu ciekawe, dynamiczne społeczeństwo. Jego członkowie mieliby mało wspólnego poza faktem, że wszyscy służyli jednym władcom – mówi Bethany Turner, antropolog kierująca badaniami zębowych izotopów.
Większość yanacona była mężczyznami – mieli oni za zadanie usługiwanie możnym, uczestnictwo w kampaniach wojennych czy uprawę okolicznych pól. Tymczasem niemal połowa odkrytych dotąd szkieletów należała do kobiet. Zdaniem Turner, należały one do żon yanacona lub służących zatrudnionych przez warstwy panujące do tkania materiałów, przygotowywania napojów alkoholowych i urządzania wesel.
Eugeniusz Wiśniewski
Na podstawie Science News.