Nauka

Bezrobocie partnera wpływa na naszą wydajność

Ostatnia aktualizacja: 02.03.2011 13:00
Stres związany z bezrobociem partnera może obniżać naszą wydajność w pracy - wynika z badań, które publikuje pismo "Journal of Applied Psychology".

Wnioski takie wyciągnęli ze swoich badań naukowcy z Uniwersytetu Stanu Kolorado w Boulder oraz Narodowego Uniwersytetu w Singapurze po przebadaniu 100 chińskich par, w których jeden współmałżonek był bezrobotny i szukał pracy, a drugi pracował na pełen etat.

Przez 10 kolejnych dni roboczych partnerzy opisywali w dziennikach swoje zmartwienia i stresy, a naukowcy analizowali, czy oddziałują one na małżonka. Okazało się, że tak. - Sprawdzaliśmy aktywności i zmartwienia osoby bezrobotnej, ale zwracaliśmy też uwagę na doświadczenia w pracy jej partnera oraz ich wpływ na relacje w rodzinie - komentuje biorący udział w badaniach prof. Maw-Der Foo.

Jego zdaniem, jednym z najważniejszych wniosków płynących z badania jest to, że partnerzy częściej przenoszą na siebie nawzajem stresy niż pomagają sobie w ich złagodzeniu. - A jeśli czujesz się źle w domu, to będzie się to przenosić na pracę i w niej również będziesz się czuć okropnie - tłumaczy prof. Foo.

Zaczyna to przypominać błędne koło: małżonek mający trudności w pracy będzie w mniejszym stopniu wspierał bezrobotnego partnera, dla którego jest to źródłem dodatkowych stresów, a te z kolei dodatkowo obciążają małżonka. Mówiąc krótko, rodzina reaguje na taką sytuację jak układ scalony.

(ew/pap)

Czytaj także

Rozmowa kwalifikacyjna

Ostatnia aktualizacja: 15.06.2009 10:30
Rozmowa kwalifikacyjna
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kofeina dobra tylko dla kobiet

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2011 13:00
Najnowsze brytyjskie badania sugerują, że pijące kawę z kofeiną kobiety lepiej radzą sobie ze stresem. U mężczyzn jest zupełnie odwrotnie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Niech język powie, co pomyśli głowa

Ostatnia aktualizacja: 21.02.2011 13:18
Gdyby w Polsce zrobić badanie wykazujące przyczyny największego lęku, śmierć znalazłaby się dopiero na drugim miejscu. Na pierwszym byłby strach przed publicznym wystąpieniem.
rozwiń zwiń