Bozon Higgsa już za tydzień?
Poszukiwania „boskiej cząstki” weszły w fazę decydującą. Wyniki mogą być już w przyszłym tygodniu. Tak zapowiada BBC, które otrzymało „przeciek” od badaczy z CERN.
Jeśli to prawda, będzie to kamień milowy w najnowszej fizyce. Należący do CERN Wielki Zderzacz Hadronów (LHC) powstał, co prawda, do wielu badań, ale znalezienie „boskiej cząstki” było przedstawiane jako jego główna misja.
Bozon Higgsa to cząstka, która została przewidziana teoretycznie, ale nie potwierdzono jeszcze jej istnienia doświadczalnie. Istnienie bozonu Higgsa jest postulowane przez Model Standardowy – zgodnie z tzw. mechanizmem Higgsa pola kwantowe sprzęgają się z polem Higgsa, w wyniku czego następuje spontaniczne złamanie symetrii, a bezmasowe cząstki Modelu Standardowego nabierają masy. Właśnie dlatego bozon Higgsa nazywany jest też „Boską cząsteczką” - ponieważ ma być odpowiedzialny za to, że materia posiada masę.
Warto pamiętać, że bozon Higgsa to jedna z dwóch cząstek przewidzianych w Modelu Standardowym, których jeszcze nie zaobserwowano. Gdyby go nie odnaleziono, Model Standardowy nadawałby się do kosza, a w najlepszym razie do radykalnej przeróbki. Dlatego poszukiwania „boskiej cząstki” to najgorętsze miejsce współczesnej fizyki. W LHC naukowcy zderzają cząstki, aby odnaleźć bozon wśród odłamków.
To w CERN podają w tej chwili najważniejsze pytania fizyki. Niedawno to tam właśnie neutrina pobiły prędkość światła, detronizując na chwilę bozon Higgsa jako najbardziej dyskutowana kwestia. Ale tylko chwilowo. W przyszły wtorek dwie niezależne ekipy badawcze, skrótowo nazywane ATLAS i CMS, mają przedstawić swoje wyniki, opracowane na podstawie tegorocznych zderzeń. Każdy zespół stosował inne technologie i metody, aby wzajemnie się sprawdzać. Być może czeka nas sensacja.
Cząstki zderzono 350 bilionów razy. Tylko w kilku kolizjach pojawili się kandydaci do bycia bozonem Higgsa. Jak mówi prof. John Ellis, były szef działu fizyki teoretycznej w CERN: - Od 50 lat żyjemy z teorią Higgsa... To prawie nasz Święty Graal!
Wydarzenie 5-sigma
Członkowie zespołów przysięgli dotrzymać sekretu, więc do wtorku nie będziemy wiedzieli niczego pewnego. Nie oznacza to jednak, że bozon został już odkryty, fizycy mają jednak jakieś wskazówki, co do jego istnienia. - Myślę, że otrzymamy pierwszy wgląd w jego cechy. Może mieć masę kilkaset razy większą niż proton, ale to mało prawdopodobne. Potem jest cały rząd wielkości, które są wykluczone. Wreszcie bozon Higgsa może mieć bardzo niską masę i tam znowu możemy go szukać. Wydaje mi się, że wtorkowe informacje oświecą nas w tej właśnie kwestii – mówi Ellis.
Oficjalne potwierdzenie odkrycia boskiej cząstki w żargonie jest nazywane „wydarzeniem 5-sigma”. Ono raczej nie zdarzy się w przyszły wtorek. Jak przewiduje Ellis, obecnie profesor w King's College, będzie to miało miejsce przyszłego lata.
Mimo to coś w CERN się wydarzyło, bo naukowcy z tego ośrodka z trudem powstrzymują się od uśmiechów. Dyplomatycznie ujął to prof. Sergio Bertolucci, kierujący obecnie omawianymi badaniami w CERN. - Jest wcześnie, by powiedzieć z całą pewnością. Mamy jednak dane, które są sprzeczne z teorią o nieistnieniu bozonu Higgsa...
Poszukiwania „boskiej cząstki” weszły w fazę decydującą. Wyniki mogą być już w przyszłym tygodniu. Tak zapowiada BBC, które otrzymało „przeciek” od badaczy z CERN.
Jeśli to prawda, będzie to kamień milowy w najnowszej fizyce. Należący do CERN Wielki Zderzacz Hadronów (LHC) powstał, co prawda, do wielu badań, ale znalezienie „boskiej cząstki” było przedstawiane jako jego główna misja.
Bozon Higgsa to cząstka, która została przewidziana teoretycznie, ale nie potwierdzono jeszcze jej istnienia doświadczalnie. Istnienie bozonu Higgsa jest postulowane przez Model Standardowy – zgodnie z tzw. mechanizmem Higgsa pola kwantowe sprzęgają się z polem Higgsa, w wyniku czego następuje spontaniczne złamanie symetrii, a bezmasowe cząstki Modelu Standardowego nabierają masy. Właśnie dlatego bozon Higgsa nazywany jest też „boską cząstką” - ponieważ ma być odpowiedzialny za to, że materia posiada masę.
Święty Graal fizyki
Warto pamiętać, że bozon Higgsa to jedna z dwóch cząstek przewidzianych w Modelu Standardowym, których jeszcze nie zaobserwowano. Gdyby go nie odnaleziono, Model Standardowy nadawałby się do kosza, a w najlepszym razie do radykalnej przeróbki. Dlatego poszukiwania „boskiej cząstki” to najgorętsze miejsce współczesnej fizyki. W LHC naukowcy zderzają cząstki, aby odnaleźć bozon wśród odłamków.
To w CERN podają w tej chwili najważniejsze pytania fizyki. Niedawno to tam właśnie neutrina pobiły prędkość światła, detronizując bozon Higgsa jako najbardziej dyskutowana kwestia. Ale tylko chwilowo. W przyszły wtorek dwie niezależne ekipy badawcze, skrótowo nazywane ATLAS i CMS, mają przedstawić swoje wyniki, opracowane na podstawie tegorocznych zderzeń. Każdy zespół stosował inne technologie i metody, aby wzajemnie się sprawdzać. Być może czeka nas sensacja.
Cząstki zderzono 350 bilionów razy. Tylko w kilku kolizjach pojawili się kandydaci do bycia bozonem Higgsa. Jak mówi prof. John Ellis, były szef działu fizyki teoretycznej w CERN: - Od 50 lat żyjemy z teorią Higgsa... Bozon to prawie nasz Święty Graal!
Wydarzenie 5-sigma
Członkowie zespołów przysięgli dotrzymać sekretu, więc do wtorku nie będziemy wiedzieli niczego pewnego. Nie oznacza to jednak, że bozon został już odkryty, fizycy mają jednak jakieś wskazówki, co do jego istnienia. - Myślę, że otrzymamy lepszy wgląd w jego cechy. Jak dotąd wiemy, że może mieć masę kilkaset razy większą niż proton, ale to mało prawdopodobne. Potem jest cały rząd wielkości, które są wykluczone. Wreszcie bozon Higgsa może mieć bardzo niską masę i tam znowu możemy go szukać. Wydaje mi się, że wtorkowe informacje oświecą nas w tej właśnie kwestii – mówi Ellis.
Oficjalne potwierdzenie odkrycia boskiej cząstki w żargonie jest nazywane „wydarzeniem 5-sigma”. Ono raczej nie zdarzy się w przyszły wtorek. Jak przewiduje Ellis, obecnie profesor w King's College, będzie to miało miejsce przyszłego lata.
Mimo to coś w CERN się wydarzyło, bo naukowcy z tego ośrodka z trudem powstrzymują się od uśmiechów. Dyplomatycznie ujął to prof. Sergio Bertolucci, kierujący obecnie omawianymi badaniami w CERN: - Jest wcześnie, by powiedzieć z całą pewnością. Mamy jednak dane, które są sprzeczne z teorią o nieistnieniu bozonu Higgsa...
(ew/bbc)