Nauka

W Polsce o topnieniu lodowców

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2012 15:46
Do końca stulecia poziom mórz spowodowany topnieniem lodowców może wrosnąć od 50 do 70 cm - szacują glacjolodzy z całego świata, zebrani na konferencji w Zieleńcu.
Dolnośląskie/ O topnieniu lodowców na konferencji glacjologów w Zieleńcu
 
 
12.01. Wrocław (PAP) - Do końca stulecia poziom mórz spowodowany topnieniem lodowców może wrosnąć od 50 do 70 cm - szacują glacjolodzy, którzy wzięli udział w zakończonym w czwartek w Zieleńcu dorocznym spotkaniu światowej czołówki badaczy lodowców.
 
Jak poinformował PAP prof. Krzysztof Migała z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Instytutu Geografii i Rozwoju Regionalnego Uniwersytetu Wrocławskiego, w trakcie trzydniowej konferencji szeroko dyskutowano nad oszacowaniem wzrostu poziomu morza z powodu topnienia lodowców.
 
"Na podstawie aktualnych badań w prognozach do końca stulecia raczej można mówić o wzroście nie większym niż 50-70 cm i być spokojnym, że lądolód grenlandzki nie stopi się" - wyjaśnił profesor.
 
Naukowiec poinformował również, że w trakcie dyskusji panelowych naukowcy zwracali uwagę na ciągłą potrzebę weryfikacji danych pozyskiwanych podczas badań lodowców. "Zwłaszcza że coraz większa ilość danych uzyskiwana jest na podstawie pomiarów satelitarnych. Szczególną uwagę zwrócono na rolę lodowców schodzących do morza i na ubytek masy lodu z powodu procesu dzielenia się lodowców. Mechanizmy fizyczne, które sterują tymi zjawiskami nie do końca są rozpoznane" - tłumaczył naukowiec.
 
W konferencji w Zieleńcu wzięło udział blisko 60 glacjologów z Europy, Stanów Zjednoczonych i Azji. Tym razem doroczne, prestiżowe spotkanie zorganizowały Uniwersytety Wrocławski i Śląski oraz Instytut Geofizyki PAN i Komitet Badań Polarnych PAN. Konferencja była firmowana przez Międzynarodowy Komitet Badań Arktyki.
 
W trakcie spotkania naukowcy wysłuchali ponad 25 referatów w sesjach plenarnych. Wzięli również udział w sesji specjalnej poświęconej lodowcom spływającym bezpośredni do morza. W badaniach tych ostatnich specjalizują się polscy naukowcy.
 
Początki polskich badań lodowców sięgają końca XIX w. i wiążą się z arktyczną ekspedycją Henryka Arctowskiego i Antoniego B. Dobrowolskiego na statku "Belgica". Dziś polscy naukowcy prowadzą badania w dwóch stacjach polarnych. Na Spitsbergenie, w pobliżu Polskiej Stacji Polarnej im. S. Siedleckiego, od wielu lat prowadzone są badania na Lodowcu Hansa, a uzyskane wyniki znajdują uznanie w światowej nauce. Drugą całoroczną placówką jest Stacja im. Henryka Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego u wybrzeży Antarktydy. (PAP)
 
pdo/ ula/

Specjaliści wzięli udział w zakończonym w czwartek w Zieleńcu dorocznym spotkaniu światowej czołówki badaczy lodowców. 

Jak poinformował prof. Krzysztof Migała z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Instytutu Geografii i Rozwoju Regionalnego Uniwersytetu Wrocławskiego, w trakcie trzydniowej konferencji szeroko dyskutowano nad oszacowaniem wzrostu poziomu morza z powodu topnienia lodowców. - Na podstawie aktualnych badań w prognozach do końca stulecia raczej można mówić o wzroście nie większym niż 50-70 cm i być spokojnym, że lądolód grenlandzki nie stopi się - wyjaśnił profesor. 

Naukowiec poinformował również, że w trakcie dyskusji panelowych naukowcy zwracali uwagę na ciągłą potrzebę weryfikacji danych pozyskiwanych podczas badań lodowców. - Zwłaszcza że coraz większa ilość danych uzyskiwana jest na podstawie pomiarów satelitarnych. Szczególną uwagę zwrócono na rolę lodowców schodzących do morza i na ubytek masy lodu z powodu procesu dzielenia się lodowców. Mechanizmy fizyczne, które sterują tymi zjawiskami nie do końca są rozpoznane - tłumaczył. 

Światowa czołówka

W konferencji w Zieleńcu wzięło udział blisko 60 glacjologów z Europy, Stanów Zjednoczonych i Azji. Tym razem doroczne, prestiżowe spotkanie zorganizowały Uniwersytety Wrocławski i Śląski oraz Instytut Geofizyki PAN i Komitet Badań Polarnych PAN. Konferencja była firmowana przez Międzynarodowy Komitet Badań Arktyki.

W trakcie spotkania naukowcy wysłuchali ponad 25 referatów w sesjach plenarnych. Wzięli również udział w sesji specjalnej poświęconej lodowcom spływającym bezpośredni do morza. W badaniach tych ostatnich specjalizują się polscy naukowcy. Początki polskich badań lodowców sięgają końca XIX w. i wiążą się z arktyczną ekspedycją Henryka Arctowskiego i Antoniego B. Dobrowolskiego na statku "Belgica".

Dziś polscy naukowcy prowadzą badania w dwóch stacjach polarnych. Na Spitsbergenie, w pobliżu Polskiej Stacji Polarnej im. S. Siedleckiego, od wielu lat prowadzone są badania na Lodowcu Hansa, a uzyskane wyniki znajdują uznanie w światowej nauce. Drugą całoroczną placówką jest Stacja im. Henryka Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego u wybrzeży Antarktydy. 

(ew/pap)

Czytaj także

Lód znika z USA

Ostatnia aktualizacja: 10.08.2009 08:44
Ziemska pokrywa lodowa topnieje w szybkim tempie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Znikające lodowce

Ostatnia aktualizacja: 08.04.2010 09:51
W amerykańskim parku narodowym zniknęły dwa kolejne lodowce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czy zabraknie wody w Tybecie? Giną himalajskie lodowce

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2011 10:22
Według raportu Indyjskiej Organizacji Badań Kosmicznych w ciągu 15 lat zmniejszyło się około 75 proc. himalajskich lodowców, średnio o ponad trzy i pół kilometra.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Znikają alpejskie lodowce. Stopniały o jedną czwartą

Ostatnia aktualizacja: 07.12.2011 08:10
W ciągu 40 lat lodowce we francuskich Alpach straciły ponad jedną czwartą powierzchni. Na przełomie lat 60. i 70. było to 375 kilometrów kwadratowych. Teraz - o sto kilometrów kwadratowych mniej.
rozwiń zwiń