Nauka

Sonda Fobos-Grunt spadła do Pacyfiku

Ostatnia aktualizacja: 15.01.2012 19:11
Marsjański próbnik, nad którym utracono kontrolę po jego wejściu na orbitę okołoziemską, spadł do Oceanu Spokojnego - podały rosyjskie władze.

Fobos-Grunt wystartował 9 listopada z kosmodromu Bajkonur. Miał pobrać próbki gruntu Fobosa - jednego z dwóch naturalnych miniaturowych księżyców Marsa.

Wystrzelony w listopadzie aparat badawczy nie odpalił silników manewrowych i zamiast lecieć w kierunku "Czerwonej planety" zaczął okrążać Ziemię. Wielokrotne próby: rosyjskich, europejskich i amerykańskich naukowców skontaktowania się z sondą zakończyły się niepowodzeniem.

Początkowo przypuszczano, że Fobos-Grunt spadnie do oceanu Indyjskiego w okolicach Madagaskaru. Ostatnie wyliczenia naukowców wskazały na niezamieszkałe rejony oceanu Spokojnego. 

– Rosjanie uspokajają, że wcześniej większa jej część spłonie w atmosferze – zapowiadał rano w Jedynce Rafał Motriuk, korespondent naukowy Polskiego Radia. Jednak 20-30 fragmentów ważących ok. 200 kilogramów miało dotrzeć na powierzchnię Ziemi.

Ostatecznie o powierzchni ziemi dotarło kilkadziesiąt odłamków o łącznej masie nie przekraczającej zapowiadanych 200 kilogramów. Znajdujące się w zbiornikach 11 ton paliwa spłonęło w atmosferze na wysokości 100 kilometrów. Na pokładzie sondy znajdują się próbki biologiczne oraz urządzenie z radioaktywnym izotopem kobaltu. Eksperci twierdzą, że nie są one groźne dla ludzi. 

W trakcie nieudanych misji ratunkowych pojawiło się kilka sensacyjnych teorii. Europejscy eksperci przypuszczali, że "Fobos-Grunt" poleciała w kierunku Marsa, a na radarach widoczny jest bliżej nieokreślony "kosmiczny śmieć".

Warto dodać, że na pokładzie sondy znajdował się instrument polskiej produkcji - penetrator Chomik, ktory miał wgryźć się w marsjańską glebę i pobrać próbki gruntu, a następnie wrócić na ZIemię w specjalnej kapsule - jako pierwsze urządzenie w historii. Niestety, nie udało się.

Fiasko misji to sabotaż?

Rosyjscy specjaliści nie wykluczają, że sonda warta 170 milionów dolarów odmówiła posłuszeństwa, bo ktoś świadomie zakłócił jej systemy łączności z Ziemią. To 17. z rzędu nieudana próba Rosjan z wystrzeleniem satelity. Po tym fiasku kolejna próba lotu w kierunku "czerwonej planety" będzie możliwa dopiero za kilka lat.

(ew, sm, IAR, PAP, Program I)

Czytaj także

Rosyjski próbnik marsjański padł ofiarą ataku?

Ostatnia aktualizacja: 11.01.2012 15:08
Dyrektor rosyjskiej agencji kosmicznej zasugerował, iż marsjański próbnik Fobos-Grunt, nad którym utracono kontrolę po jego wejściu na orbitę wokółziemską, mógł paść ofiarą obcej ingerencji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marsjańska sonda spada na Ziemię

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2012 18:07
Sonda ważąca kilkanaście ton, ze zbiornikami pełnymi paliwa wpadnie do Oceanu Indyjskiego w okolicach Madagaskaru.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Kosmiczny złom" spadnie nam na głowy

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2012 12:20
Ku Ziemi mknie najprawdopodobniej najniebezpieczniejszy obiekt wykonany przez człowieka, jaki kiedykolwiek spadł na naszą planetę.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Uwaga na głowy! Sonda zmierza w kierunku Ziemi

Ostatnia aktualizacja: 15.01.2012 12:13
Najprawdopodobniej w niedzielę wieczorem wejdzie w atmosferę i spadnie na ziemię sonda marsjańska Fobos-Grunt.
rozwiń zwiń