Nauka

Obradują o polskiej demografii

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2012 14:00
W 2012 roku w Warszawie będzie obradował II Kongres Demograficzny. Poprzedni kongres odbył się 10 lat temu. Co zmieniło się w czasie minionej dekady? Sporo, głównie na gorsze.
Obradują o polskiej demografii
Foto: Glow Images/East News

Honorowy patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Pan Bronisław Komorowski. Kongres otrzymał również patronat Polskiego Radia.

Udział w Kongresie potwierdzili przedstawiciele Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Sejmu, Prezes Polskiej Akademii Nauk, Prezes GUS, przedstawiciele związków zawodowych, pracodawców, organizacji samorządowych i pozarządowych. Udział w obradach wezmą także przedstawiciele Komisji Europejskiej i licznych międzynarodowych organizacji demograficznych.

W programie Kongresu przewidziane są dyskusje panelowe poświęcone najważniejszym zagadnieniom dla właściwego kształtowania polityki ludnościowej i międzynarodowej wymianie doświadczeń. Do wiodących tematów, którymi zajmą się jego uczestnicy należeć będą problemy stanu zdrowia społeczeństwa i jego wpływu na długość życia i przyszłą kondycję demograficzną kraju, migracji, starzenia się ludności krajów UE i relacji międzypokoleniowych, a także sytuacji i perspektywom rynku pracy.

Obrady odbędą się w dniach 22 i 23 marca.

Polska 30-milionowa?

Liczba ludności Polski na początku 2010 roku wynosiła ok. 38 mln. Od kilku lat regularnie mamy ujemny przyrost naturalny. Według ostatnich danych w Polsce na jedną kobietę ma przypaść 1,4 dziecka, przy średniej w UE 1,6 i 2,5 w świecie. Za rogiem czai się zatem kryzys demograficzny: polskie społeczeństwo bardzo szybko się starzeje, a to oznacza coraz wolniejszy wzrost PKB i powiększający się dług publiczny. Trzeba przeciwdziałać, inaczej za 30 lat lat będziemy ubogim krajem, z chronicznym kryzysem budżetowym. Fatalne skutki będzie miał także fakt, że jesteśmy najbardziej mobilnym narodem w całej wspólnocie europejskiej. w szczytowym momencie w 2007 r. emigrantów było nawet 2,3 miliona. Za granicą pozostaje 1,9 mlin osób. Na emerytury osób z wyżu demograficznego lat 80. XX wieku nie będzie komu zarabiać.

Według GUS, za 25 lat będzie nas już tylko 36 mln, a za 50 lat - jedynie 31 milionów. Prognozy Eurostatu są podobne, choć nieco bardziej pesymistyczne: mówią o 31 mln, ale pod warunkiem, że przyjmiemy w tym czasie 2 mln imigrantów!

Imigracja to jeden ze sposobów łagodzenia kryzysu. - Powinniśmy się otworzyć na imigrantów. Mamy wybór: albo radykalnie zmniejszymy opodatkowanie pracy i obcokrajowcy będą do nas przyjeżdżać, albo będą nasz kraj omijać – mówił Mirosław Gro­nicki magazynowi "Forbes" w 2011 roku.

Polki mają za mało dzieci – rocznie rodzi się teraz około 400 tys. dzieci. Dla porównania w wyżowym roku 1983 urodzeń było 724 tys. Trudno jednak o lepsze wyniki, pomoc państwa dla młodych rodzin praktycznie nie istnieje, skromne świadczenia wypłacane są egalitarnie biednym i bogatym. Dane wskazują, że około 40 proc. rodzin z co najmniej trojgiem dzieci żyje poniżej progu ubóstwa.

Unia coraz starsza

Europejczycy żyją dłużej i zdrowiej. Liczba 60-latków i starszych rośnie o 2 mln każdego roku. Obecnie 80-latkowie (i starsi) stanowią 4 proc. społeczeństwa - w 2060 będzie to już aż 12 proc. Najstarsze populacje w Unii to obecnie Niemcy i Włosi, gdzie średnia wieku wynosi odpowiednio 44,2 i 43,1 lata. Zdecydowanie najmłodsi są Irlandczycy - ze średnią 34,3 lata. W tym kraju rodzi się też najwięcej dzieci.

Demografowie zauważają jednak, że - wolno, ale jednak - rośnie także liczba urodzeń w całej Europie. Wskaźnik urodzeń wzrósł z 1,47 w 2003 roku do 1,6 w 2009. Jednakże, by zapewnić wymianę pokoleń, powinien wynosić 2,1 dziecka na kobietę.

Najwyższy jest obecnie w Irlandii (ponad 2 na kobietę) i we Francji (1,98), a najniższy na Łotwie, na Węgrzech i w Portugalii (tylko około 1,3). W Polsce w 2003 roku wskaźnik ten był dramatycznie niski i wyniósł 1,22. Obecnie wzrósł do 1,4, ale to wciąż za mało.

Polska dzieli swoje problemy demograficzne z innymi państwami rejonu, ale te próbują się bronić, pomimo kłopotów z dopięciem budżetu. Czechy wprowadziły na przykład czteroletni płatny urlop na wychowanie dzieci, a Rosja zwiększyła do równowartości 30 tys. zł (!) becikowe dla drugiego i następnych dzieci w rodzinie. Kraje starej Unii realizowały podobne pomysły już przed kilkoma laty i już widać efekty.

Trzeci świat coraz młodszy

Europa wymiera, ale problemy te nie dotyczą Trzeciego Świata. Najwyższe wartości przyrostu naturalnego notowane są obecnie w Afryce, mimo fatalnej sytuacji gospodarczej. Wskaźnik urodzeń sięga tam nawet 30 - utrzymująca się od kilkudziesięciu lat wysoka liczba urodzeń przybrała rozmiary "eksplozji demograficznej". Demografowie szacują, że zatrzyma się natomiast przyrost w najbardziej ludnym kraju - Chinach, gdzie liczba ludności ustabilizuje się na poziomie ok. 1,4-1,5 mld osób.

(ew/money.pl/forbes.pl/internet)

Przeczytaj raport dotyczący polskiej demografii

Czytaj także

Czy siedmiomiliardowy maluch już się urodził? Sprawdź!

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2011 15:05
Amerykańska agencja rządowa Census Bureau publikuje na swoich stronach uaktualniany co minutę licznik ludzkości.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Demografowie alarmują: będzie nas coraz mniej

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2012 17:54
W Polsce rodzi się o 30 procent dzieci za mało, byśmy mówili o prostej zastępowalności pokoleń - alarmują demografowie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Naukowcy alarmują ws. dzietności Polaków

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2012 08:45
W Warszawie rozpoczyna się II Kongres Demograficzny pod hasłem "Polska w Europie - przyszłość demograficzna".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prezydent zaniepokojny dzietnością Polaków

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2012 11:00
W Warszawie trwa II Kongres Demograficzny pod hasłem "Polska w Europie - przyszłość demograficzna".
rozwiń zwiń