Literatura wie to od wieków: w oczach wyczytać można wszystko. Nie było na to jednak żadnych dowodów naukowych - aż do teraz.
Naukowcy z Cornell University (USA) przebadali 325 osób różnej orientacji seksualnej. Mierzyli stopień rozszerzenia się źrenicy podczas oglądania erotycznych wideo. Jak można przypuszczać, źrenica rozszerzała się najbardziej, kiedy badani patrzyli na przedstawicieli płci, którą uważali za najbardziej atrakcyjną seksualnie. Okazało się, że wyniki uzyskane tą metodą były zgodne z subiektywnymi opiniami badanych na temat ich własnych preferencji.
To ważne, ponieważ do tej pory obiektywne stwierdzenie czyjejś orientacji wiązało się z inwazyjnymi badaniami stref intymnych. - Chcieliśmy znaleźć alternatywny wskaźnik, który automatycznie wskazywałby na orientację seksualną, a jednocześnie nie był tak inwazyjny, jak metody stosowane dotychczas - mówi główny autor pracy Gerulf Rieger.
Badaczom udało się zaobserwować ciekawe różnice u badanych. Oczywiście, heteroseksualni mężczyzni reagowali najbardziej na widok erotycznych scen z kobietami, a niemal w ogóle - na męskie sceny erotyczne. U heteroseksualnych kobiet ta różnica nie była tak wyraźna: źrenica rozszerzała się wprawdzie bardziej na widok panów niż pań, ale różnice te były znacznie mniejsze. Natomiast u homoseksualnych kobiet źrenice reagowały w „męski” sposób.
Naukowcy potwierdzili też, że źrenice rozszerzały się także na widok tego, co dana osoba uważała za atrakcyjne, na przykład dzieła sztuki. Naukowcy uważają, że dzięki ich nowej metodzie można będzie lepiej zrozumieć seksualność ludzi i wyodrębnić więcej jej odcieni – tych, które w dotychczasowych badaniach były pomijane.
(ew/pap/ScienceDaily)
