Wiadomo, jak zbudowano Angkor Wat
Angkor Wat to największa, najważniejsza i najbardziej znana świątynia w kompleksie Angkor w Kambodży.
Została zbudowana przez Surjawarmana II (1113-1150 n.e.) ku czci hinduskiego bóstwa Wisznu. Budowano ją zapewne 32 do 35 lat. Kompleks ma około 2 km2, a najwyższa z wież mierzy 65 metrów. Mury świątyni zbudowano z laterytu ze względu na jego dużą twardość.
Badacze od dawna zastanawiali się, jak właściwie laterytowe głazy trafiły do Angkoru. Niemal tysiąc lat później zagadka nareszcie została wyjaśniona. Badacze odkryli bowiem ślady systemu kanałów, które sugerują, że 5 milionów ton skał przypłynęło na miejsce specjalnie przygotowanym skrótem.
Bloki, z których wzniesiono świątynię, mają nawet 1,5 tony i pochodzą z góry Kulen, oddalonej o 35 m. Do tej pory sądzono, że przywożono je na miejsce okrężną drogą kanałem do jeziora Tonlé Sap (kilkadziesiąt kilometrów), jeziorem (35 km), a potem kolejne 15 km rzeką od jeziora do Angkoru, w dodatku pod prąd.
Ponieważ to wszystko wydawało się mało prawdopodobne, Etsuo Uchida i Ichita Shimoda z tokijskiego of Waseda University postanowili spojrzeć na otoczenie ruin z satelity. Znaleźli ślady po kanałach, które prowadziły skrótem od stóp góry Kulen do Angkor Wat. To łagodna 34-kilometrowa trasa bez prądów i zdradliwych progów. Para badaczy odkryła także, że w okolicy początka kanału znajdowało się kiedyś kilkadziesiąt kamieniołomów, gdzie wydobywano blogi dokładnie takie, jakie znajdują się w Angkor Wat.
Hipotezę Japończyków będzie się dało łatwo zweryfikować. Mitch Hendrickson z University of Illinois w Chicago zauważa, że podczas podobnych prac konstrukcyjnych wiele boków tonęło w trakcie transportu. Wystarczy zatem znaleźć odpowiednie bloki na dnie dawnego kanału. Uważa on także, że kanały mogły służyć do transportu jeszcze innych surówców, na przykład żelaza.
Angkor Wat to największa, najważniejsza i najbardziej znana świątynia w kompleksie Angkor w Kambodży. Została zbudowana przez Surjawarmana II (1113-1150 n.e.) ku czci hinduskiego bóstwa Wisznu. Budowano ją zapewne 32 do 35 lat. Kompleks ma około 2 km2, a najwyższa z wież mierzy 65 metrów. Mury świątyni zbudowano z laterytu ze względu na jego dużą twardość.
Badacze od dawna zastanawiali się, jak właściwie laterytowe głazy trafiły do Angkoru. Niemal tysiąc lat później zagadka nareszcie została wyjaśniona. Badacze odkryli bowiem ślady systemu kanałów, które sugerują, że 5 milionów ton skał przypłynęło na miejsce specjalnie przygotowanym skrótem.
Bloki, z których wzniesiono świątynię, mają nawet 1,5 tony i pochodzą z góry Kulen, oddalonej o 35 km. Do tej pory sądzono, że przywożono je na miejsce okrężną drogą kanałem do jeziora Tonlé Sap (kilkadziesiąt kilometrów), samym jeziorem (35 km), a potem kolejne 15 km rzeką od jeziora do Angkoru, w dodatku pod prąd.
Ponieważ to wszystko wydawało się mało prawdopodobne, Etsuo Uchida i Ichita Shimoda z tokijskiego of Waseda University postanowili spojrzeć na otoczenie ruin z satelity. Znaleźli ślady po kanałach, które prowadziły skrótem od stóp góry Kulen do Angkor Wat. To łagodna 34-kilometrowa trasa bez prądów i zdradliwych progów.
Para badaczy odkryła także, że w okolicy początku kanału znajdowało się kiedyś kilkadziesiąt kamieniołomów, gdzie wydobywano bloki dokładnie takie, jakie znajdują się w Angkor Wat.
Hipotezę Japończyków będzie się dało łatwo zweryfikować. Mitch Hendrickson z University of Illinois w Chicago zauważa, że podczas podobnych prac konstrukcyjnych wiele bloków tonęło w trakcie transportu. Wystarczy zatem znaleźć odpowiednie bloki na dnie dawnego kanału. Uważa on także, że kanały mogły służyć do transportu jeszcze innych surowców, na przykład żelaza.
(ew/NewScientist)