Spray do nosa pomoże w czasie pandemii
Kiedy podczas pandemii zabraknie szczepionek, zarażeniom może zapobiegać spray do nosa, sugerują wyniki badań.
Wynalezienie odpowiedniej szczepionki na nowy szczep danego wirusa trwa miesiącami. Trzeba zatem znaleźć środek, który pomoże nam kupić trochę czasu, kiedy wirus zaatakuje.
W 2011 roku naukowcy poszukujący uniwersalnej szczepionki przeciwko grypie znaleźli przeciwciało, które atakuje każdy wirus grypy. Jest oczywiście mniej skuteczny niż szczepionka dedykowana konkretnemu patogenowi, ale mógłby pomóc.
Zespół badawczy Jamesa Wilsona z University of Pennsylvania zaadaptował terapię genową stosowana do tej pory u pacjentów z HIV do potrzeb schorzeń układu oddechowego. Badacze wszczepili jałowym wirusom DNA powodujące w organizmie produkcję przeciwciał, które chronią przed każdym rodzajem grypy, w tym H5N1.
- Pomysł, który wykorzystuje się w terapii HIV, polega na tym, że wirusy z jałowym HIV wszczepia się zdrowej osobie. Kiedy zostanie ona narażona na kontakt z prawdziwym wirusem, posiada już odpowiednie przeciwciała - mówi Wilson. - Zacząłem się zastanawiać, czy będzie to działało w przypadku chorób dróg oddechowych.
Testy na myszach i fretkach wskazują, że tak. Kiedy podano im wirusa ze zmienionym DNA, stały się odporne na wszelkie rodzaje wirusa grypy.
Ponieważ jednak wirusy grypy roznosi się głównie poprzez drogi oddechowe, podawanie zastrzyków nie ma tutaj większego sensu. Najlepiej od razu działać w rejonie nosa i gardła. Spray mógłby zatem pomóc podczas ataku pandemii i zmniejszyć ilość zarażonych.
Wyniki badań opublikowano na łamach Science Translational Medicine.
Wynalezienie odpowiedniej szczepionki na nowy szczep danego wirusa trwa miesiącami. Trzeba zatem znaleźć środek, który pomoże nam kupić trochę czasu, kiedy wirus zaatakuje.
W 2011 roku naukowcy poszukujący uniwersalnej szczepionki przeciwko grypie znaleźli przeciwciało, które atakuje każdy wirus grypy. Jest oczywiście mniej skuteczny niż szczepionka dedykowana konkretnemu patogenowi, ale mógłby pomóc w chwili zagrożenia.
Zespół badawczy Jamesa Wilsona z University of Pennsylvania zaadaptował terapię genową stosowaną do tej pory u pacjentów z HIV do potrzeb schorzeń układu oddechowego. Badacze wszczepili jałowym wirusom grypy DNA powodujące w organizmie produkcję przeciwciał, które chronią przed każdym rodzajem grypy, w tym H5N1.
- Pomysł, który wykorzystuje się w terapii HIV, polega na tym, że wirusy z jałowym HIV wszczepia się zdrowej osobie. Kiedy zostanie ona narażona na kontakt z prawdziwym wirusem, posiada już odpowiednie przeciwciała - mówi Wilson. - Zacząłem się zastanawiać, czy będzie to działało w przypadku chorób dróg oddechowych.
Testy na myszach i fretkach wskazują, że tak. Kiedy podano im wirusa ze zmienionym DNA, stały się odporne na wszelkie rodzaje wirusa grypy. Ponieważ jednak wirusy grypy roznosi się głównie poprzez drogi oddechowe, podawanie zastrzyków nie ma tutaj większego sensu. Najlepiej od razu działać w rejonie nosa i gardła. Spray mógłby zatem pomóc podczas ataku pandemii i zmniejszyć ilość zarażonych.
Wyniki badań opublikowano na łamach Science Translational Medicine.
(ew/NewScientist/USNews)