Niespodzianką jest to, że choć koala są małe, potrafią wydawać dźwięki bardzo niskie. Nagranie z australijskiego rezerwatu Lone Pine wskazuje, że przypominają one nieco chrząkanie świni.
Zwykle małe zwierzęta wydają odgłosy dość wysokie i tak powinno być w przypadku koali, które ważą nie więcej niż 15 kilogramów. Ich chrząkania są jednak 20 razy niższe od spodziewanych. Jest tak dlatego, że mają one specjalne fałdy głosowe - trzy razy dłuższe i siedemset razy cięższe od zwykłych strun głosowych.
Zdaniem brytyjskich odkrywców ta swego rodzaju dodatkowa głośnia służy do precyzyjnego przekazu informacji związanych z miłosnymi zalotami.
Publikację zamieszcza pismo „Current Biology”.
(ew/IAR)