Zdaniem Mitchella Taylora, zwierzęta te mają się świetnie.Taylor bada niedźwiedzie polarne w rejonie arktycznym od 30 lat - podaje Mail Online.
Naukowiec powołuje się na opinie kanadyjskich Inuitów, którzy twierdzą, że niedźwiedzi nie brakuje. Według ekspertów Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody, liczebność sporej części populacji tych zwierząt maleje, bo w Arktyce jest coraz mniej lodu i niedźwiedzie nie mają po czym chodzić.
Ci sami eksperci kilka lat temu stwierdzili, że do połowy wieku z powierzchni Ziemi może zniknąć dwie trzecie niedźwiedzi polarnych. Ale, według Taylora, nie można tego udowodnić; poza tym, dodaje biolog, modele klimatyczne są mało wiarygodne. Taylor wątpi też, że to przemysł przyczynił się do wzrostu stężenia dwutlenku węgla w atmosferze.
Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody uznaje niedźwiedzie polarne za zwierzęta zagrożone wyginięciem.
(IAR)