Nauka

Kwantowo w przeszłość

Ostatnia aktualizacja: 28.08.2007 13:42
Amerykańsko-austriacki zespół fizyków opracował nową koncepcję podróży w przeszłość.

Od wieków pojęcie czasu oraz zagadnienie podróżowania w przeszłość i przyszłość spędzało sen z powiek niejednemu naukowcowi czy filozofowi. Największym przełomem w tym temacie była ogólna teoria względności Einsteina – pozwalała ona, czysto teoretycznie, na podróże w czasie dzięki zakrzywieniom czasoprzestrzeni.

 

 

Gdy jednak otworzyła się wyimaginowana furtka do podróży w przeszłość, okazało się, że czyhają za nią problemy, z którymi nie daje sobie rady ani fizyka, ani filozofia. Czy, cofając się w czasie, jesteśmy w stanie nie doprowadzić do własnych narodzin na przykład zabijając naszego ojca? Czy można stać się własną matka? Pytań jest jeszcze więcej...

 

Jeden z ostatnich numerów New Scientist publikuje artykuł, dotyczący nowopowstałej kwantowej teorii podróży w czasie. Amerykańsko-austriacki zespół fizyków opracował nową koncepcję takich podróży, opartą o prawa mechaniki kwantowej, służącej do tej pory do opisu zachowania pojedynczych cząstek. Wedle mechaniki kwantowej, jeżeli raz zaobserwujemy stan jakiegoś obiektu, to tenże stan jest już przypisany do niego „na stałe”. Zatem jeżeli w „naszej” teraźniejszości pewna osoba żyje, to, przenosząc się w przeszłość, nie jesteśmy w stanie jej uśmiercić, by nie spotkać jej po powrocie. Jeżeli zatem możliwe jest coś takiego, jak podróż w czasie, to podróżując wstecz bylibyśmy, według tej teorii, jedynie biernymi obserwatorami dziejących się wydarzeń. Nie moglibyśmy w żaden sposób ingerować w otaczający nas świat. 

 

Znika zatem paradoks zabijania własnego ojca. Jest jednak jeszcze kwestia, którą poruszył już kilka lat temu wybitny fizyk, Stephen Hawking. Zakładając, że umiemy się przenosić w czasie – dlaczego nie obserwujemy natłoku turystów z przyszłości? Dlaczego nie odwiedzają nas nasi prawnukowie?  Albo bardzo sprytnie się maskują, albo są dla nas niewidoczni (ciała eteryczne?) albo... Albo można równie dobrze przyjąć, że wszystkie te dyskusje trzeba między bajki włożyć. A za podróże w czasie będzie nam musiało wystarczyć oglądanie starych fotografii. Choć, z drugiej strony, natura kapryśną jest i nie wiadomo, czy już niedługo nie objawi nam kolejnego skrywanego przez siebie sekretu.

 

Marcin Perzanowski

Zobacz więcej na temat: bajki podróże
Czytaj także

Rozpędzili protony niemal do prędkości światła

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2010 16:46
W najpotężniejszym na świecie akceleratorze cząstek - Wielkim Zderzaczu Hadronów - ponownie padł rekord wysokich energii. Europejscy fizycy pobili tym samym własny rekord ustanowiony w grudniu.
rozwiń zwiń