Po przeżyciu tego typu zdarzeń, jak katastrofa lotnicza potrzeba dużo czasu. Na utratę bliskich każdy reaguje inaczej, ale każdy potrzebuje czasu, żeby się oswoić z sytuacją.
- Kiedy śmierć jest niespodziewana, to zawsze na początku jest szok - mówi psycholog Aleksandra Piotrowska. Ogarnia nas poczucie nierealniości - "to nie mogło się stać". potem przechodzimy do fazy, której naczelnym uczuciem jest tęsknota.
Obecna sytuacja ma charakter społeczny - towarzysząa temu media, przyglądają się temu ludzie. Dlatego członkowie rodzin stoją pod dodatkową presją. - Najdurniejszą radą jest powiedzieć sobie"weź się w garść" - mówi psycholog.
Większość z nas w trudnychy momentach szuka stada. - Dlatego lgniemy do ludzi, szukamy innych - zwraca uwagę Aleksandra Piotrowska. Kiedyś rodziliśmy się i umieraliśmy w domu pełnym ludzi, często w jednej izbie. Teraz życie jest bardziej intymne.
- Ja bardzo współczuję córce państwa Kaczyńskich, która swój ból musi przeżywać pod okiem kamer - mówi rozmówczyni Jedynki.