W ostatnim tygodniu w Polsce wzrosła liczba zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne. Według najnowszych danych prawie 60 procent potwierdzonych przypadków grypy to wirus AH1N1, stąd mówi się o epidemicznym wzroście zachorowań na ten rodzaj grypy.
Polacy jednak nie ulegają panice - mają swoje sposoby na uniknięcie zachorowania.
Zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Orgelbrand przypomina, że należy przede wszystkim zachować podstawowe zasady higieny.
Jan Orgelbrand podkreśla, że w sytuacji wzrostu liczby zachorowań warto nieco ograniczyć całusy i uściski dłoni.
Mieszkańcy warszawskiego Mokotowa deklarują, że są nieco ostrożniejsi w bliskich kontaktach ze znajomymi. I nieco zmienili nawyki higieniczne.
Specjaliści uspokajają, że nowy wirus grypy AH1N1 ma łagodniejszy przebieg niż grypa sezonowa. Jednak jeżeli dojdzie do zachorowania nie należy lekceważyć objawów, takich jak wysoka gorączka, kaszel czy bóle mięśni i stawów. Trzeba bezwzględnie pójść do lekarza i stosować się do jego zaleceń, a czas choroby spędzić w łóżku .
ak,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)