W ramach misji gospodarczych związanych z polską wystawą na EXPO w Szanghaju odbyło się ok. 400 spotkań między polskimi i chińskimi firmami, jest szansa na pierwsze umowy - powiedziała PAP prezes PARP Bożena Lublińska-Kasprzak.
Prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości poinformowała, że w związku ze światową wystawą EXPO zaplanowano kilkadziesiąt wydarzeń gospodarczych.
"Od kwietnia ubiegłego roku zorganizowaliśmy 6 misji gospodarczych m.in. branży farmaceutycznej i spożywczej, ochrony środowiska, a na początku czerwca odbędzie się misja branży morskiej. To przekłada się na ok. 400 bezpośrednich spotkań przedsiębiorców polskich i chińskich" - powiedziała w sobotę w Szanghaju Lublińska-Kasprzak. "Mamy informacje od przedsiębiorców, że spotkania z chińskimi firmami przynoszą efekty, będą podpisywane pierwsze umowy" - dodała. PARP jest w trakcie zbierania informacji na ten temat możliwych umów.
Jak poinformowała, na terenie chińskiego parku technologicznego ma szansę powstać polski inkubator technologiczny. "W czerwcu mamy zaplanowany tzw. okrągły stół polskich i chińskich parków technologicznych. Z polskiej strony weźmie w nim udział stowarzyszenie parków technologicznych. Być może w wyniku tej współpracy powstanie polskie biuro w jednym z chińskim parków technologicznych, najprawdopodobniej w Szanghaju. Byłby to przyczółek dla polskich przedsiębiorców" - powiedziała Lublińska-Kasprzak. Biuro to miałoby się przerodzić w inkubator, a następnie park technologiczny, współpraca miałaby się rozpocząć od energii odnawialnej.
Lublińska-Kasprzak zaznaczyła też, że w ramach programu unijnego Rozwój Polski Wschodniej promuje się 5 polskich regionów, które szukają możliwości współpracy z chińskimi prowincjami.
Obecny na EXPO wiceminister gospodarki Dariusz Bogdan poinformował PAP, że na przełomie lata i jesieni planowana jest w Szanghaju wizyta wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka.
"To może świadczyć o bardzo dobrym klimacie politycznym dla rozwijania stosunków gospodarczych z Chinami" - podkreślił Bogdan. Zapewnił, że chińscy przedsiębiorcy są mile widziani na polskim rynku. Jego zdaniem, popularność polskiego pawilonu przyczyni się do większej rozpoznawalności naszego kraju na chińskim rynku. "Przez 3 tygodnie polski pawilon odwiedziło 500 tys. osób, a całe EXPO 4 mln, podczas gdy pawilonów jest 300. Gdy PARP prowadził badania 99 proc. Chińczyków nie wiedziało, gdzie leży Polska. Dzięki polskiemu pawilonowi na EXPO wielu z nich zrozumiało, że Polska to duży, europejski kraj, z którym warto robić interesy" - powiedział.
O sukcesie polskiej wystawy i szansach gospodarczych mówił też w sobotę minister kultury Bogdan Zdrojewski, który zainaugurował polski dzień na EXPO. Z tej okazji odbyło się wiele imprez artystycznych, m.in. koncert galowy w Teatrze Wielkim w Szanghaju.
"Możemy powiedzieć po pobycie w Szanghaju, że mamy sukces. Pierwszy powód to pomysł na polski pawilon, który jest najbardziej chiński z niechińskich" - powiedział podczas konferencji prasowej Zdrojewski. Architektura polskiego pawilonu nawiązuje do wspólnych elementów polskiej i chińskiej kultury, m.in. elewacja pawilonu przypomina tradycyjną wycinankę.
"Przyjeżdżamy do Szanghaju także z innego powodu. To miasto jest symbolem sukcesu gospodarczego" - podkreślił Zdrojewski. "Wiemy, jakie znaczenie ma gospodarka chińska dla giełdowych notowań spółek na świecie. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której Polski w Szanghaju by nie było" - podsumował.