- W środę wieczorem maksimum swojej aktywności pokażą Ursydy - ciekawy rój jesienno-zimowego nieba – poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Ursydy to rój meteorów utworzony przez okresową kometę 8P/Tuttle. Jest on zjawiskiem dość regularnym, aktywnym każdego roku od 17 do 26 grudnia. W maksimum przypadającym około 22 grudnia możemy obserwować zwykle około 10 "spadających gwiazd" na godzinę.
Jest to rój bardzo wygodny do obserwacji w Polsce. Przede wszystkim radiant roju, czyli miejsce, z którego zdają się wybiegać jego meteory, leży w gwiazdozbiorze Małej Niedźwiedzicy. Nigdy więc nie chowa się pod horyzont, przez co można go obserwować przez całą noc, trwającą o tej porze roku aż 15 godzin. Warunkiem jest oczywiście dobra pogoda.
Kolejną własnością Ursydów jest ich podatność na sprawianie miłych niespodzianek, w których rój potrafi pokazać deszcz meteorów z prawdziwego zdarzenia - tak było w latach 1945 i 1986, lub wzmożoną aktywność sięgającą około 50 meteorów na godzinę (lata 1988, 1994, 2000 i 2006). Tegoroczne maksimum przewidywane jest na 22 grudnia w godzinach 20:30-23:00, a więc w czasie korzystnym dla obserwatorów w Polsce.
Niestety tegoroczne warunki nie sprzyjają jednakoglądaniu deszczu meteorytów. W maksimum aktywności Księżyc będzie tylko jeden dzień po pełni i z pewnością będzie przeszkadzał w obserwacjach. Trudno więc liczyć na aktywność większą niż kilka "spadających gwiazd" na godzinę.
(ki)