Hel w cieniutkiej atmosferze Księżyca

Amerykanie dokonali niezwykłego odkrycia. Spektroskop sondy zaobserwował hel w cienkiej atmosferze otaczającej Księżyc.

Foto: Radoslaw Ziomber/Wikimedia Commons/CC

Hel także na Księzycu 

Sonda Lunar Reconnaissance Orbiter dokonała niezwykłego odkrycia. Spektroskop sondy zaobserwował hel w cienkiej atmosferze otaczającej Księżyc.

Kiedy astronauci z Apollo 17 byli na Księżycu w 1972 roku, jednym z ich zadań  była analiza cieniutkiej atmosfery spowijającej Księżyc. Już wółczas stwierdzono, że znajduje się w niej hel. Ustalenia z lat 1970. potwierdziły teraz najnowsze uzrądzenia NASA. 

Najnowsze ustalenia LRO to dowód na jego wielofunkcujność. Orbiter miał zajmować się badaniami powierzchni, a okazał się skuteczny także w analizie atmosfery. Są to pierwsze spektroskopowe obserwacje helu w bardzo cienkiej atmosferze Księżyca. Spektrometr, którego użyli naukowcy (LAMP - Lyman Alpha Mapping Project), oryginalnie był przeznaczony do wykonywania map powierzchni Księżyca. Badacze spróbowali jednak przebadać ultrafioletowe emisje widoczne nad powierzchnią naturalnego satelity Ziemi. Badania objęły ponad 50 orbit sondy wokół Księżyca.

Okazało się, że poziom helu jest zmienny i spada znacząco, gdy Ziemia przesłania Księżycowi wiatr słoneczny. Od razu zatem pojawiły się nowe pytania: czy hel jest pochodzenia księżycowego czy też pochodzi z zewnątrz, np. wiatru słonecznego? Jak jego gęstość zmienia się na różnych wysokościach atmosfery Srebrnego Globu? I dlaczego spada księżycową nocą? - Jeżeli okaże się, że faktycznie odpowiedzialny za to jest wiatr słoneczny, dowiemy się wiele o tym, jak zachodzą podobne procesy na innych ciałach pozbawionych atmosfery - mówi dr Alan Stern, kierownik projektu LAMP.

Kiedy astronauci z Apollo 17 byli na Księżycu w 1972 roku, jednym z ich zadań była analiza cieniutkiej atmosfery spowijającej Księżyc. Już wówczas stwierdzono, że znajduje się w niej hel. Ustalenia z lat 1970. potwierdziły teraz najnowsze urządzenia NASA. 

Najnowsze ustalenia sondy Lunar Reconnaissance Orbiter to dowód na jego wielofunkcujność. Orbiter miał zajmować się badaniami powierzchni, a okazał się skuteczny także w analizie atmosfery. Są to pierwsze spektroskopowe obserwacje helu w bardzo cienkiej atmosferze Księżyca. Spektrometr, którego użyli naukowcy (LAMP - Lyman Alpha Mapping Project), oryginalnie był przeznaczony do wykonywania map powierzchni Księżyca. Badacze spróbowali jednak przebadać ultrafioletowe emisje widoczne nad powierzchnią naturalnego satelity Ziemi. Badania objęły ponad 50 orbit sondy wokół Księżyca.

Okazało się, że poziom helu jest zmienny i spada znacząco, gdy Ziemia przesłania Księżycowi wiatr słoneczny. Od razu zatem pojawiły się nowe pytania: czy hel jest pochodzenia księżycowego czy też pochodzi z zewnątrz, np. wiatru słonecznego? Jak jego gęstość zmienia się na różnych wysokościach atmosfery Srebrnego Globu? I dlaczego spada księżycową nocą? - Jeżeli okaże się, że faktycznie odpowiedzialny za to jest wiatr słoneczny, dowiemy się wiele o tym, jak zachodzą podobne procesy na innych ciałach pozbawionych atmosfery - mówi dr Alan Stern, kierownik projektu LAMP.

(ew/PAP/NASA/io9)