W najbliższy piątek Księżyc przesunie się na sferze niebieskiej najpierw obok Aldebarana - najjaśniejszej gwiazdy w konstelacji Byka, a następnie tuż obok Jowisza - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
"Choć data obu koniunkcji to 5 października, tak naprawdę zbliżenie Księżyca i Aldebarana najlepiej obserwować w nocy z 4 na 5 października, a złączenie Srebrnego Globu z Jowiszem noc później" - dodał astronom.
Zapowiedział, że minimalny dystans dzielący Aldebarana od naszego naturalnego satelity będzie wynosił 4,3 stopnia. Nastąpi to 5 października o godz. 10.06 naszego czasu. "Na obserwacje najlepiej więc wyjść rankiem. Godzinę przed wschodem Słońca, czyli przed godziną 6, oba ciała znajdziemy wysoko, bo 50 stopni nad południowym horyzontem" - radzi naukowiec.
Koniunkcja z Jowiszem będzie jeszcze bliższa. "Do maksymalnego zbliżenia dojdzie o godzinie 23.08 i odległość dzieląca Jowisza i Księżyc sięgnie wtedy tylko 55 minut kątowych. O tej porze oba ciała będą świecić około 20 stopni nad wschodnim horyzontem" - powiedział dr Olech.
W najbliższy piątek Księżyc przesunie się na sferze niebieskiej najpierw obok Aldebarana - najjaśniejszej gwiazdy w konstelacji Byka, a następnie tuż obok Jowisza - poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
- Choć data obu koniunkcji to 5 października, tak naprawdę zbliżenie Księżyca i Aldebarana najlepiej obserwować w nocy z 4 na 5 października, a złączenie Srebrnego Globu z Jowiszem noc później - mówi astronom.
Minimalny dystans dzielący Aldebarana od naszego naturalnego satelity będzie wynosił 4,3 stopnia. Nastąpi to 5 października o godz. 10.06 naszego czasu. - Na obserwacje najlepiej więc wyjść rankiem. Godzinę przed wschodem Słońca, czyli przed godziną 6, oba ciała znajdziemy wysoko, bo 50 stopni nad południowym horyzontem - radzi naukowiec.
Koniunkcja z Jowiszem będzie jeszcze bliższa. - Do maksymalnego zbliżenia dojdzie o godzinie 23.08 i odległość dzieląca Jowisza i Księżyc sięgnie wtedy tylko 55 minut kątowych. O tej porze oba ciała będą świecić około 20 stopni nad wschodnim horyzontem - zapowiedział dr Olech.
(ew/PAP - Nauka w Polsce)
