Wiertarki to jeszcze nie wszystko. Mniej potrzebne mogą okazać się także zastrzyki, czy jakiekolwiek wypełnienia, tłumaczy BBC wynalazca, profesor Nigel Pitts z londyńskiego Uniwersytetu King’s. - My przyspieszamy naturalny proces odkładania się wapnia w zębach. W tym procesie pomaga nam niewielki prąd elektryczny - mówi.
Innymi słowy, przy odpowiednich bodźcach ząb odradza się sam. Eksperyment jest jeszcze we wczesnej fazie, wyniki badań nie zostały opublikowane w prasie naukowej. Ale wynalazcy zamierzają wprowadzić nową technologię do gabinetów stomatologicznych w ciągu trzech lat. Przyznają jednocześnie, że ich metoda nie zadziała w przypadku dużych ubytków, nie będzie też możliwa odbudowa utraconych zębów.
(IAR)