Curiosity przybył do bazy im. Kennedy'ego na Florydzie w zeszłą środę. Dostarczył go samolot transportowy Air Force C-17. Razem z nim została przywieziona rakieta, dzięki której bezpiecznie wyląduje na Marsie. Już wcześniej na Florydę dotarła kapsuła, która będzie chroniła lądownik podczas startu i lotu w przestrzeni kosmicznej. Start zaplanowany jest na 25 listopada (na orbitę wyniesie go rakieta Atlas V), a pojazd marsjański ma wylądować na Czerwonej Planecie w sierpniu 2012.
- Faza projektowa i konstrukcyjna są już prawie za nami – mówi David Gruel z NASA Jet Propolusion Laboratory (to tam powstały ważne moduły urządzenia). - Przygotowujemy się do ostatnich testów, które poprzedzą wysłanie maszyny na Marsa.
Obecnie na orbicie Marsa krążą aż cztery orbitery: amerykańskie Mars Global Surveyor (wysłany w 1997 roku, a ostatni sygnał wysłał do nas w 2006 roku) i Mars Odyssey (wystrzelony w 2001 roku) zasłużony europejski Mars Express (wystrzelony w 2003) i amerykański Mars Reconnaissance Orbiter, wystrzelony w 2005 roku. W 2007 roku wielkim sukcesem zakończyła się misja lądownika Phoenix. Po powierzchni planety poruszają się obecnie dwa łaziki NASA z programu Mars Exploration Rover: Spirit iOpportunity. Spirit zamilkł w zeszłym roku, Opportunity jeszcze działa. Curiosity jest następcą tych łazików.
MSL Curiosity będzie ważył trzykrotnie więcej niż pojazdy z programu Mars Exploration Rover. Będzie wykorzystywał (podobnie jak w sondach Voyager 1 oraz Voyager 2) radioizotopowy generator termoelektryczny. Zabierze ze sobą 10 naukowych instrumentów, m.in. kamery do filmowania powierzchni, urządzenie do zdalnej detekcji składu chemicznego i mikrofotografii pobranych przez siebie próbek, mikroskop, spektrometr oraz instrument do analiz mineralogicznych metodą dyfrakcji i fluorescencji rentgenowskiej. Radiation Assessment Detector (RAD) czyli detektor szerokiego zakresu promieniowania na powierzchni Marsa, ustali zagrożenia dla przyszłej wyprawy załogowej. Curiosity zbada też marsjański klimat, zabierając ze sobą Rover Environmental Monitoring Station (REMS) – stację meteorologiczną.
Wszystkie badania mają pomóc w sprawdzeniu, czy moglibyśmy się zaaklimatyzować na Marsie. Naukowcy chcą także ustalić, czy rozwijało się tam kiedyś życie.
Urządzenie nosi nazwę Mars Science Laboratory rover, ale zapewne opinii publicznej będzie bardziej znane jego drugie imię: Curiosity (Ciekawość).
Curiosity przybył do bazy imienia Kennedy'ego na Florydzie w zeszłą środę. Dostarczył go samolot transportowy Air Force C-17. Razem z nim została przywieziona rakieta, dzięki której bezpiecznie urządzenie wyląduje na Marsie.
Już wcześniej na Florydę dotarła kapsuła, która będzie chroniła lądownik podczas startu i lotu w przestrzeni kosmicznej. Start misji zaplanowany jest na 25 listopada (na orbitę wyniesie go rakieta Atlas V), a pojazd marsjański ma wylądować na Czerwonej Planecie w sierpniu 2012.
- Faza projektowa i konstrukcyjna są już prawie za nami – mówi David Gruel z NASA Jet Propulsion Laboratory (to tam powstały ważne moduły urządzenia). - Przygotowujemy się do ostatnich testów, które poprzedzą wysłanie maszyny na Marsa.
Obecnie po orbicie Marsa krążą aż cztery orbitery: amerykańskie Mars Global Surveyor (wysłany w 1997 roku, a ostatni sygnał wysłał do nas w 2006 roku) i Mars Odyssey (wystrzelony w 2001 roku) zasłużony europejski Mars Express (wystrzelony w 2003) i amerykański Mars Reconnaissance Orbiter, wystrzelony w 2005 roku. W 2007 roku wielkim sukcesem zakończyła się misja lądownika Phoenix.
Po powierzchni planety poruszają się dwa łaziki NASA z programu Mars Exploration Rover: Spirit i Opportunity. Spirit zamilkł w zeszłym roku, Opportunity jeszcze działa. Curiosity jest następcą tych dzielnych maszyn.
MSL Curiosity będzie ważył trzykrotnie więcej niż pojazdy z programu Mars Exploration Rover. Do zasilania wykorzysta (podobnie jak w sondach Voyager 1 oraz Voyager 2) radioizotopowy generator termoelektryczny. Zabierze ze sobą 10 naukowych instrumentów, m.in. kamery do filmowania powierzchni, urządzenie do zdalnej detekcji składu chemicznego i mikrofotografii pobranych przez siebie próbek, mikroskop, spektrometr oraz instrument do analiz mineralogicznych metodą dyfrakcji i fluorescencji rentgenowskiej. Radiation Assessment Detector (RAD) czyli detektor szerokiego zakresu promieniowania na powierzchni Marsa, ustali zagrożenia dla przyszłej wyprawy załogowej. Curiosity zbada też marsjański klimat, zabierając ze sobą Rover Environmental Monitoring Station (REMS) – stację meteorologiczną.
Wszystkie badania mają pomóc w sprawdzeniu, czy moglibyśmy się zaaklimatyzować na Marsie. Naukowcy chcą także ustalić, czy rozwijało się tam kiedyś życie.
(ew/PhysOrg.com)