Nauka

Google ma już 14 lat! Wszystko zaczęło się w garażu...

Ostatnia aktualizacja: 04.09.2012 00:01
Dziś firma generuje zyski na poziomie 3 miliardów dolarów rocznie i nieustannie się zmienia. A wraz z nią i przez nią - cały świat.
Google ma już 14 lat Wszystko zaczęło się w garażu...
Foto: fot. PAP/EPA/BORIS ROESSLER
Larry Page i Sergey Brin poznali się na Uniwersytecie Stanforda w 1995 roku. Początkowo w ogóle nie potrafili znaleźć wspólnego języka. Do czasu. Już rok później rozpoczęli wspólne prace nad studenckim projektem informatycznym. Chodziło o nowatorską wyszukiwarkę o nazwie BackRub. Projekt, w ramach którego testowano nowe algorytmy, bardzo szybko rozrósł się na tyle, że zaczął przeciążać sieć Stanforda. Page i Brin musieli szukać szczęścia poza Uniwersytetem. 
Cud firmy garażowej 
Page i Brin wynajęli więc słynny dziś garaż w kalifornijskiej miejscowości Menlo Park (Google to jedna z firm, które debiutowały w garażu. Innymi były Apple i Hewlett-Packard!). Jedną z pierwszych decyzji, jakie podjęli "na swoim", była zmiana nazwy powstającej wyszukiwarki. Nowa pochodziła od słowa "googol" - terminu matematycznego, który oznacza liczbę mającą postać jedynki ze 100 zerami.
  
Prawdziwa historia "Google" mogła się rozpocząć w 1998 roku, kiedy współzałożyciel Sun Microsystems Andy Bechtolsheim wypisał dla nich czek na milion dolarów. 4 września 1998 roku forma Google zostaje oficjalnie zarejestrowana. Adres: 232 Santa Margarita w Menlo Park.
Już w grudniu 1998 roku pojawiają się pierwsze recenzje ich wyszukiwarki. „PC Magazine” pisze o „niezwykłej zdolności Google do zwracania wyjątkowo trafnych wyników”.
Od początku charakterystyczną cechą Google jest prostota - biała karta z prostokątem wyszukiwarki, logo firmy, napis "Beta". Nic więcej. Firma rozrasta się. W 1999 roku Brin, Page i współpracownicy przenoszą się do Palo Alto, wreszcie do wynajęcia kompleksu biorowego w Mountain View. Siedziba jest tam do dziś. 
W tym samym 1999 roku pojawiają się kolejni inwestorzy. Tym razem to firmy Sequoia Capital i Kleiner Perkins. Czek opierwa na 25 mln dolarów!
Kluczem do sukcesu Google była prostota i innowacyjność. Główne okno wyszukiwarki nie zalewało użytkownika reklamami, te ostatnie pojawiały się dopiero przy wynikach wyszukiwania i były związane z wyszukiwanym terminem. Błyskotliwe i skuteczne - dziś Google zarabia na nich ponad 22 miliardy dolarów rocznie. 
Takie zarobki oznaczają wolność eksperymentowania. W 2004 roku startuje usługa Gmail, poczta od Google, do dzisiaj bezkonkurencyjna. W 2004 roku dosłownie nokautowała konkurencję, bo zapewniał aż gigabajt miejsca na e-maile (a darmowa konkurencja oferowała po kilka lub kilkanaście megabajtów), w dodatku w zupełnie nowatroski sposób dortował maile.
Stopniowo powstawały nowe usługi. W 2005 roku ogólnie dostępne stają się mapy Google (rozbudowywane w kolejnych latach o nowe kraje, a potem nowe funkcje, jak na przykład Google Street View), zaraz po nich witryna code.google.com, nowe miejsce z zasobami dla programistów, zawierające m.in. wszystkie google'owskie interfejsy API. Potem pojawiają się kolejne usługi: Google Earth, Picasa, Blogger czy Dokumenty Google, wreszcie Google Analytics itp. 
Google staje się gigantem i zaczyna kupować mniejsze (a potem coraz większe) spółki. Największą inwestycją był zakup w 2006 roku serwisu YouTube (1,65 mld dolarów!). 
Firmie Google zdarzały się wpadki. Było ich niewiele, ale jednak. Jednym z większych falstartów była usługa Google Wave - narzędzie do komunikowania się i udostępniania treści w Sieci. Kompletnie się nie przyjęło. Także Google'owska odpowiedź na Facebooka, Google Plus, ciągle nie potrafi dogonić swojego konkurenta. YouTube jest wprawdzie szalenie popuarny, ale wciąż ma kłopot, aby na siebie zarobić.
Google odmieniło nasze życie. To Page i Brin poruszyli machinę, bez których nie wyobrażamy sobie już życia. Nasze smartfony bez usług (map, nawigacji, wyszukiwarek) Google'a byłyby bezużyteczne. A istnieje przecież (gdzie? nikt nie jest pewien) Google X, tajne laboratorium, gdzie obmyśla się naszą przyszłość. A więc Google z pewnością nieraz nas jeszcze zaskoczy. 

Larry Page i Sergey Brin, których znamy dzisiaj jako założycieli internetowego giganta, poznali się na Uniwersytecie Stanforda w 1995 roku. Ponoć początkowo w ogóle nie potrafili znaleźć wspólnego języka. Do czasu. Już rok później rozpoczęli wspólne prace nad studenckim projektem informatycznym. Chodziło o nowatorską wyszukiwarkę o nazwie BackRub.

Projekt, w ramach którego testowano nowe algorytmy, bardzo szybko rozrósł się na tyle, że zaczął przeciążać sieć Stanforda. Page i Brin musieli szukać szczęścia poza Uniwersytetem. Wynajęli więc słynny dziś garaż w kalifornijskiej miejscowości Menlo Park (Google to jedna z firm, które debiutowały w garażu. Innymi były Apple i Hewlett-Packard!).

Jedną z pierwszych decyzji, które podjęli "na swoim", była zmiana nazwy wyszukiwarki. Nowa pochodziła od słowa "googol" - terminu matematycznego, który oznacza liczbę mającą postać jedynki ze 100 zerami. Prawdziwa historia "Google" rozpoczęła się już w 1998 roku, kiedy współzałożyciel Sun Microsystems, Andy Bechtolsheim wypisał dla Page'a i Brina czek na milion dolarów. Dzięki temu 4 września 1998 roku firma Google zostaje oficjalnie zarejestrowana. Adres: 232 Santa Margarita w Menlo Park.

Już w grudniu 1998 roku pojawiły się pierwsze recenzje nowej wyszukiwarki. "PC Magazine” napisał o "niezwykłej zdolności Google do zwracania wyjątkowo trafnych wyników”. Firma rozrastała się. W 1999 roku Brin, Page i współpracownicy przenieśli się się do Palo Alto, wreszcie musieli wynająć kompleks biurowy w Mountain View. Siedziba firmy mieści się tam do dziś. W tym samym, 1999 roku pojawili się kolejni inwestorzy. Tym razem były to firmy Sequoia Capital i Kleiner Perkins. Czek opiewał na 25 mln dolarów!
Kluczem do sukcesu Google była prostota i niezwykła innowacyjność. Główne okno wyszukiwarki było białe, nie zalewało użytkownika reklamami; te ostatnie pojawiały się dopiero przy wynikach i były związane z wyszukiwanym terminem. Błyskotliwe i skuteczne. Dziś Google zarabia na nich miliardy dolarów rocznie. 

Takie zarobki oznaczają wolność eksperymentowania. W 2004 roku wystartowała usługa Gmail, darmowa poczta Google, do dzisiaj jedna z najlepszych. W 2004 dosłownie znokautowała konkurencję, bo zapewniała aż gigabajt miejsca na e-maile (darmowa konkurencja oferowała po kilka lub kilkanaście megabajtów), a w dodatku w zupełnie nowatorski sposób sortowała maile. Dodatkową atrakcją była jej elitarność: trzeba było otrzymać zaproszenie (podobnie debiutowały inne usługi Google'a, na przykład Google Plus)...

Stopniowo powstawały nowe usługi. W 2005 roku ogólnie dostępne stały się mapy Google (rozbudowywane w kolejnych latach o nowe kraje, a potem nowe funkcje, jak na przykład Google Street View), a zaraz po nich witryna code.google.com, miejsce z zasobami dla programistów, zawierające m.in. wszystkie google'owskie interfejsy API. Potem pojawiły się: Google Earth, Picasa, Blogger i Dokumenty Google, wreszcie Google Analytics, itp. 

Firma stała się gigantem i zaczęła kupować mniejsze (a potem coraz większe) spółki. Największą inwestycją był zakup w 2006 roku serwisu YouTube (1,65 mld dolarów!). 

Firmie Google zdarzały się i wpadki. Niewiele, ale jednak... Jednym z większych falstartów była usługa Google Wave - narzędzie do komunikowania się i udostępniania treści w sieci. Kompletnie się nie przyjęło. Także Google'owska odpowiedź na Facebooka, Google Plus, ciągle nie może dogonić swojego konkurenta. YouTube jest wprawdzie szalenie popuarny, ale wciąż ma kłopot, aby na siebie zarobić.

Od wielu lat sporo wątpliwości budzi polityka prywatności Google. Serwery firmy znają nas lepiej, niż byśmy chcieli. Z drugiej strony dzięki temu powstały nawet Googlowskie czasowniki: zanim umówisz się z kimś, kogo nie znasz, "googlujesz" go, czyli sprawdzasz, jakie rekordy na jego temat znajdują się w internecie.  

Obecnie Google zatrudnia ponad 20 000 pracowników w kilkunastu krajach, wykazuje przychody na poziomie 10 miliardów i zyski rzędu 3 miliardów dolarów rocznie. 

Google odmienił nasze życie. Dostarczył aplikacji, bez których nie wyobrażamy sobie już życia. Nasze smartfony bez usług (map, nawigacji, wyszukiwarek) Google'a byłyby bezużyteczne. A istnieje przecież (gdzie? nikt nie jest pewien...) Google X, tajne laboratorium, gdzie obmyśla się naszą przyszłość i eksperymentuje z technologią. A więc Google z pewnością nieraz nas jeszcze zaskoczy.
  

(ew/Google/PCWorld)

 

Czytaj także

Wirtualny spacer po Polsce!

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2012 17:06
Podróż po Dolinie Chochołowskiej, Zamku w Malborku, ulicami Warszawy, Poznania na wyciągnięcie ręki. Wystarczy komputer bądź telefon z dostępem do internetu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wielka Brytania pozwie Google'a za szpiegostwo?

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2012 15:28
Chodzi o zbieranie prywatnych informacji o milionach Brytyjczyków z ich komputerów przy okazji fotografowania ulic dla potrzeb funkcji "Street View".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Google zapomniał o twojej ulicy? Dodaj ją sam!

Ostatnia aktualizacja: 08.08.2012 14:54
Google właśnie udostępnił internautom możliwość edytowania mapy Polski przy użyciu Kreatora Map Google (Google Map Maker).
rozwiń zwiń
Czytaj także

Google ukarane. Za łamanie zasad prywatności

Ostatnia aktualizacja: 10.08.2012 06:34
22,5 miliona dolarów to najwyższa kara finansowa nałożona na jedną firmę przez amerykańską Komisję Handlu.
rozwiń zwiń