W kosmos poleciała w sierpniu 2011. Awaria nastąpiła wkrótce po jej ostatnim przelocie w pobliżu Ziemi.
Juno nabiera właśnie rozpędu w drodze do Jowisza i po raz ostatni minęła Ziemię. Zespół inżynierów NASA ciągle bada, co się stało i jak to naprawić. Agencja ma nadzieję, że to niewielka usterka, która nijak nie zagrozi misji wartej 1,1 mld dolarów.
- Wierzymy, że wszystko idzie z zgodnie z planem - mówi szef misji Juno, Rick Nybakken z NASA-JPL. Poziom obecnych obaw o misję określił jako „umiarkowany”.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Juno pojawi się w przy Jowiszu w 2016 roku. Kiedy tam się znajdzie, rozpocznie badania gazowej atmosfery i pola magnetycznego tego giganta. Sprawdzi, czy planeta posiada stałe jądro.
(ew/Space.com)