Nie wiadomo jednak, czy to się uda, bo Opportunity to już kosmiczny staruszek.
Łazik poleciał na Marsa dwanaście lat temu. Badał Czerwoną Planetę szukając śladów wody i warunków do istnienia życia. Teraz jednak - niczym wadliwy komputer - ma kłopoty z twardym dyskiem. Zamiast zapamiętywać dane i przesyłać je na Ziemię, bez przerwy resetuje się, tak jakby używał wyłącznie podstawowej pamięci RAM.
Ponieważ w łaziku nie da się wymienić części, eksperci NASA chcą rozwiązać problem manipulując jego oprogramowaniem. Operacja może potrwać dwa tygodnie. Nawet jeśli się nie powiedzie, Amerykanie mogą mówić o dużym sukcesie: Opportunity miał działać przez trzy miesiące, a działał przez jedenaście lat.
(IAR)