Prywatne firmy będą kolonizować Marsa? Ambitne plany Białego Domu

- Stany Zjednoczone będą współpracować z prywatnymi firmami, by wspólnie wysłać ludzi na Marsa - zapowiedział prezydent USA Barack Obama. Marsjańskie plany Waszyngtonu spotkały się mieszanymi reakcjami.

Zdjęcie orbitalne Marsa z niskiej orbity, nad brzegiem planety widoczna cienka, zapylona atmosfera

Foto: Viking Orbiter/Wikimedia Commons/CC

Załogowa misja na Marsa miałaby odbyć się w latach 30. XXI wieku.

W artykule dla sieci CNN amerykański prezydent Barack Obama napisał, że prywatne firmy mogą pomóc w budowie tak zwanych habitatów, czyli kosmicznych baz, które zapewniałyby ludziom warunki niezbędne do przeżycia na czerwonej planecie.

Drugą kluczową częścią misji byłoby przetransportowanie astronautów na Marsa i z powrotem.

Byłby to kolejny etap współpracy Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) z prywatnymi firmami aeronautycznymi. Już teraz prowadzone są wspólne projekty na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Niektórzy eksperci chwalą ambitne plany Białego Domu. Inni, między innymi kongresmeni, sugerują, że w tej śmiałej wizji brakuje kluczowych szczegółów.

Mars to czwarta według oddalenia od Słońca planeta Układu Słonecznego.

Nazwa planety pochodzi od imienia rzymskiego boga wojny - Marsa. Zawdzięcza ją swej barwie, która przy obserwacji z Ziemi wydaje się rdzawo-czerwona i kojarzyła się starożytnym z pożogą wojenną. Postrzegany odcień wynika stąd, że powierzchnia planety zawiera tlenki żelaza.

Mars jest planetą wewnętrzną z cienką atmosferą, o powierzchni usianej kraterami uderzeniowymi, podobnie jak powierzchnia Księżyca. Występują tu także inne rodzaje terenu, podobne do ziemskich: wulkany, doliny, pustynie i polarne czapy lodowe.

IAR, kk