Amerykańska agencja kosmiczna NASA poinformowała w poniedziałek, że prom kosmiczny Endeavour wystartuje 29 kwietnia, a nie - jak planowano - 19 kwietnia. Opóźnienie jest podyktowane rozkładem zajęć na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS.
Będzie to ostatni lot zasłużonego promu. Przypomnijmy - także ostatni start promu Discovery opóźnił się. Tam jednak przyczyną była awaria.
NASA wyjaśniła, że chodzi o to, by misja wahadłowca nie zbiegła się z przybyciem rosyjskiego statku towarowego na ISS.
Endeavour dostarczy na ISS wart 2 miliardy dolarów detektor cząstek - Alpha Magnetic Spectrometer - który ma zostać zamontowany na zewnątrz stacji kosmicznej.
Po wycofaniu promów kosmicznych, których technologia jest po prostu zbyt przestarzała i droga w eksploatacji, ciężar dostaw na ISS wezmą na siebie ESA, Roskosmos oraz przedsiębiorstwa prywatne. W grudniu na orbitę poleciała kapsuła Dragon produkcji firmy SpaceX. Po dwóch okrążeniach Ziemi bezpiecznie na nią powróciła. Dragony i towarzyszące im rakiety Falcon sa teraz przyszłością lotów orbitalnych. NASA pracuje tymczasem nad projektem Orion, który, być może, zabierze człowieka na Księżyc i na Marsa.
(ew/pap/polskieradio.pl)