Nauka

Nie wyciągaj żądła palcami

Ostatnia aktualizacja: 23.07.2012 11:53
Wbitego w skórę pszczelego żądła nie należy chwytać palcami, ponieważ do rany wciśnie się dodatkową porcję jadu - radzi ekspert.
Nie wyciągaj żądła palcami
Wbitego w skórę pszczelego żądła nie należy chwytać palcami, ponieważ do rany wciśnie się dodatkową porcję jadu - radzi ekspert. 
- Żądło należy ze skóry zeskrobywać – radził prof. Paweł Chorbiński z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu podczas imprezy pod hasłem „Zostań przyjacielem pszczół”, która odbyła się w miniony weekend w Chorzowie.
Pracujące na łące pojedyncze pszczoły nie są agresywne – nawet przypadkowo lekko dotknięte, zwykle przestraszone odlatują. Pszczoły stają się agresywne tylko w pobliżu swojego gniazda, mają tam bowiem zapasy i potomstwo. To ich reakcja na działania drapieżników, wśród nich człowieka, które próbują im coś z gniazd zabierać. Wybierający miód z ula człowiek z perspektywy pszczół kradnie im spiżarnię. - Jeżeli człowiek znajduje się w pobliżu ula i, co się czasem dzieciom zdarza, bierze patyk i sprawdza, co się w środku dzieje, pszczoły potrafią zaatakować i potrafią to zrobić w sporej liczbie. Niestety pierwsze użądlenie powoduje, że rozsiewany jest zapach jadu. To pobudza inne pszczoły do żądlenia – wyjaśnia Chorbiński.
 
Pszczoły atakują najwyżej położony ciemny punkt - u człowieka to włosy. Jeżeli pszczoła zaplącze się w nie, naturalną reakcją jest próba wytrząśnięcia owada. Machanie rękami jest jednak nieskuteczne, pszczoła w takiej sytuacji nie boi się i odrzucona wraca. Według naukowca najskuteczniej jest wówczas wziąć owada w dwa palce, zgnieść odciągając od skóry głowy i wyrzucić. - Jeżeli pszczoła użądli nas w palec, palec może spuchnąć, nic nam się nie stanie. Jeżeli użądli nas w czubek głowy, pod spodem jest kość – opuchlizna spowoduje potworny ból głowy - mówi prof. Chorbiński.
Zdrowy dorosły człowiek przeżyje nawet 500 użądleń. Problem pojawia się, jeśli ma się alergię. - Uczuleni muszą wiedzieć, jak się zachowywać i jakie środki ostrożności ze sobą nosić – poleca ekspert.
 
W przypadku użądlenia pszczoła praktycznie zawsze zostawia w skórze człowieka żądło, a razem z nim - zbiornik z jadem. Podczas użądlenia do rany wydostaje się z niego od jednej piątej do jednej trzeciej zebranego tam jadu. Gdy jednak chwyci się za żądło palcami, wyciska się do rany niemal całą zawartość zbiornika. - Jeżeli chwycimy żądło palcami, zrobimy sobie zastrzyk i dopiero wtedy nas porządnie zaboli. Dlatego żądło ze skóry zdrapujemy, zeskrobujemy paznokciem czy jakimś przedmiotem. Potem możemy przyłożyć korzeń pietruszki lub przeciętą cebulę, wypić calcium i nic nam się specjalnego nie stanie – mówi prof. Chorbiński.
 
Użądlenia mogą mieć dobry wpływ na człowieka. Można za ich pomocą leczyć zmiany w kręgosłupie, choroby reumatoidalne czy gościec stawowy. Aby jednak unikać potencjalnie niebezpiecznych użądleń w obrębie jamy ustnej, dobrze jest, pijąc słodkie napoje lub dając je dzieciom, korzystać z zamykanych butelek lub pojemników. Z tego samego względu należy obserwować spody jedzonych ciastek czy słodkiego pieczywa. Warto pamiętać, że osy podobnie jak słodycz przyciąga fermentacja, a zatem piwo. Przypadkowe połknięcie utopionej, nieżyjącej osy czy pszczoły nie jest jednak groźne.

- Żądło należy ze skóry zeskrobywać – radził prof. Paweł Chorbiński z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu podczas imprezy pod hasłem „Zostań przyjacielem pszczół”, która odbyła się w miniony weekend w Chorzowie.

Pracujące na łące pojedyncze pszczoły nie są agresywne – nawet przypadkowo lekko dotknięte, zwykle przestraszone odlatują. Pszczoły stają się agresywne tylko w pobliżu swojego gniazda, mają tam bowiem zapasy i potomstwo. To ich reakcja na działania drapieżników, wśród nich człowieka, które próbują im coś z gniazd zabierać. Wybierający miód z ula człowiek z perspektywy pszczół kradnie im spiżarnię.

- Jeżeli człowiek znajduje się w pobliżu ula i, co się czasem dzieciom zdarza, bierze patyk i sprawdza, co się w środku dzieje, pszczoły potrafią zaatakować i potrafią to zrobić w sporej liczbie. Niestety pierwsze użądlenie powoduje, że rozsiewany jest zapach jadu. To pobudza inne pszczoły do żądlenia – wyjaśnia Chorbiński. Pszczoły atakują najwyżej położony ciemny punkt - u człowieka to włosy. Jeżeli pszczoła zaplącze się w nie, naturalną reakcją jest próba wytrząśnięcia owada. Machanie rękami jest jednak nieskuteczne, pszczoła w takiej sytuacji nie boi się i odrzucona wraca. Według naukowca najskuteczniej jest wówczas wziąć owada w dwa palce, zgnieść odciągając od skóry głowy i wyrzucić. - Jeżeli pszczoła użądli nas w palec, palec może spuchnąć, nic nam się nie stanie. Jeżeli użądli nas w czubek głowy, pod spodem jest kość – opuchlizna spowoduje potworny ból głowy - mówi prof. Chorbiński.

Zdrowy dorosły człowiek przeżyje nawet 500 użądleń. Problem pojawia się, jeśli ma się alergię. - Uczuleni muszą wiedzieć, jak się zachowywać i jakie środki ostrożności ze sobą nosić – poleca ekspert. 

W przypadku użądlenia pszczoła praktycznie zawsze zostawia w skórze człowieka żądło, a razem z nim - zbiornik z jadem. Podczas użądlenia do rany wydostaje się z niego od jednej piątej do jednej trzeciej zebranego tam jadu. Gdy jednak chwyci się za żądło palcami, wyciska się do rany niemal całą zawartość zbiornika. - Jeżeli chwycimy żądło palcami, zrobimy sobie zastrzyk i dopiero wtedy nas porządnie zaboli. Dlatego żądło ze skóry zdrapujemy, zeskrobujemy paznokciem czy jakimś przedmiotem. Potem możemy przyłożyć korzeń pietruszki lub przeciętą cebulę, wypić calcium i nic nam się specjalnego nie stanie – mówi prof. Chorbiński.

Użądlenia mogą mieć dobry wpływ na człowieka. Można za ich pomocą leczyć zmiany w kręgosłupie, choroby reumatoidalne czy gościec stawowy. Aby jednak unikać użądleń w obrębie jamy ustnej, które mogą być niebezpieczne (np. opuchlizna przełyku i problemy z oddychaniem), dobrze jest, pijąc słodkie napoje lub dając je dzieciom, korzystać z zamykanych butelek lub pojemników. Z tego samego względu należy obserwować spody jedzonych ciastek czy słodkiego pieczywa. Warto pamiętać, że osy podobnie jak słodycz przyciąga fermentacja, a zatem piwo. Przypadkowe połknięcie utopionej, nieżyjącej osy czy pszczoły nie jest jednak groźne.

(ew/PAP-Nauka w Polsce)

Czytaj także

Pszczele złoto

Ostatnia aktualizacja: 26.03.2009 05:19
Produkty pszczele to jedne z najstarszych smakołyków i leków świata.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pszczoły miały udany sezon (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2011 15:45
Pszczelarze oceniają, że w tym roku zbiorą około 28 tysięcy ton miodu wobec 16 tysięcy ton w roku 2010.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Bez pszczoły puste stoły": marsz w Warszawie

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2012 13:24
Kilkuset hodowców pszczół z całej Polski protestowała przed siedzibą Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
rozwiń zwiń