NASA testuje nowe spadochrony
Podczas procedury lądowania kapsuły załogowej dobre spadochrony to podstawa. Pomagają zwolnić również pojazdom, które lądują jak promy kosmiczne. NASA testuje nowy model.
NASA jest w trakcie wypróbowywania gigantycznych spadochronów, które posłużą Orionowi, następnej generacji kapsuł załogowych NASA.
Herkules C-130 zrzucił z wysokości 7,5 km obiekt podpięty do spadochronów. NASA otworzyła je, kiedy osiągnął prędkość spadającej kapsuły załogowej na wysokości 3 km. Wszystko zadziałało jak należy.
To największe spadochrony w historii NASA. Każdy z nich waży 140 kg i ma 90 m średnicy. Oriony będą posobne do kapsuł Apollo. Poza spadochronami nie będą miały innego sposobu na to, żeby zwolnić. Dlatego właśnie odpowiednie testy są konieczne.
Pierwsza bezzałogowa kapsuła Orion ma polecieć w kosmos za dwa lata i oddalić się od orbity ziemskiej (jeszcze nie na tyle jednak, żeby dotrzeć do Księżyca).
NASA jest w trakcie wypróbowywania gigantycznych spadochronów, które posłużą Orionowi, następnej generacji kapsuł załogowych NASA.
Herkules C-130 zrzucił z wysokości 7,5 km wrzecionowaty obiekt podpięty do spadochronów. NASA otworzyła je, kiedy ładunek osiągnął prędkość spadającej kapsuły załogowej na wysokości 3 km. Wszystko zadziałało jak należy.
To największe spadochrony w historii NASA. Każdy z nich waży 140 kg i po otwarciu ma 90 m średnicy. Oriony będą podobne do kapsuł Apollo. Poza spadochronami nie będą miały innego sposobu na to, żeby zwolnić. Dlatego właśnie odpowiednie testy są konieczne.
Pierwsza bezzałogowa kapsuła Orion ma polecieć w kosmos za dwa lata i oddalić się od orbity ziemskiej (jeszcze nie na tyle jednak, żeby dotrzeć do Księżyca).
(ew/NASA)