Po upadku Ben Alego tunezyjscy archeolodzy nareszcie mogą mówić otwarcie o zniszczeniach, jakie ostatnimi laty dotknęły jedno z najważniejszych stanowisk archeologicznych na świecie – Kartaginę.
Uratować dziedzictwo Hannibala
Kartaginę kojarzy na pewno każdy. To z tym fenickim państwem-miastem tak długo zmagał się Rzym.
Ruiny znajdują się w pobliżu dzisiejszego Tunisu. Miasto zostało założone w IX w. p.n.e. przez Fenicjan z Tyru. Szczyt potęgi Kartagina osiągnęła w III w. p.n.e. i własnie wtedy wdała się w serię wojen z Rzymem, które zakończyły się całkowitą zagładą miasta w 146 p.n.e. Po kilkudziesięciu latach Kartagina odrodziła się, jako rzymska kolonia. Po podboju Północnej Afryki przez Arabów wVII w. miasto zaczęło tracić na znaczeniu i w końcu opustoszało.
Kartagina to źródło wielu powiedzonek czy imion: wszyscy pamiętają, że Marek Katon zwykł kończyć swoje przemówienia sfromułowaniem „a poza tym uważam, że Kartagina powinna zostać zniszczona”; każdy na pewno kojarzy również Hannibala, kartagińskiego władcę. Hannibal Lecter odziedziczył imie właśnie po tym wojowniku.
Zagłada Kartagony z 146 roku p.n.e. to jeden z pierwszych dokładnie udokumentowanych przykładów anihilacji całego miasta. Wojny punickie były dla Rzymian tak wielką traumą, że całkowicie zniszczyli swojego przeciwnika, a dowódca rzymskich wosjk, Scypion, przeklął każdego, kto kiedykolwiek odważyłby się odbudowac miasto. Zrobili to jednak sami Rzymianie. Lokalizacja Kartaginy i możliwość stworzenia tam znakomitego portu przeważyły. Wkrótce miasto stało się centrum rzymskiej prowincji w Afryce, a później ważnym ośrodkiem wczesnego chrześcijaństwa.
Rezydencje Kartaginy
Teraz jej ruiny znów są zagrożone – tym razem przez buldożery i tunezyjskich deweloperów. Stolica Tunezji znajduje się bowiem zaledwie kilkanaście kilometrów stąd, po drugiej stronie zatoki. Od kilku lat pod patronatem UNESCO trwa walka o zachowanie stanowiska w nienaruszonym stanie. Abdelmajid Ennabli, tunezyjski archeolog, który koordynował te wysiłki, co roku zapraszał do Kartaginy ekipy badawcze z Europy i USA, aby prowadziły tam wykopaliska i nagłaśniały kwestię. Od 1979 roku ruiny znajdują się na liście UNESCO.
"Schody" zaczęły się dopiero po 1987 roku, kiedy władzę w Tunezji przejął Ben Ali. Dla nowej ekipy dużo ważniejsze było bogacenie się niż zachowanie dziedzictwa kulturowego. Oznaczało to, że w walce o Kartaginę przewagę osiągnęli deweloperzy. Przy samych ruinach (a to oznacza, ze równiez na ruinach – archeolodzy nie mają co do tego żadnych wątpliwości) miał powstać zespół luksusowych „rezydencji Kartaginy”.
Teraz Ennabli i jego koledzy po fachu znowu mogą głośno domagać sie ochrony zabytków. Od nowego rządu domagają się radykalnego wzmocnienia prawnej ochrony zabytków i natychmiastowego zatrzymania prac budowlanych w pobliżu Kartaginy. O sprawie napisał już Guardian, teraz informuje o tym Polskie Radio.
(ew/Guardian)