Kultura

Gdynia Film Festival przyjdzie z wiosną

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2012 10:05
- Nie chcę, żeby w Gdyni pojawiły się filmy nieudane, nie skłaniające do dyskusji. Pozostajemy także przy międzynarodowym jury - zapowiada dyrektor artystyczny. Pierwsze projekcja 7 maja.

Ponad 30 filmów fabularnych zgłoszono do Konkursu Głównego 37 Gdynia Film Festival. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, który rusza już za dwa miesiące, 7 maja.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom w Konkursie Głównym zobaczymy nie tylko premiery. - Nierealne byłoby wymaganie, żeby dystrybutorzy dostosowywali swoją politykę do terminu Festiwalu - mówi dyrektor artystyczny, Michał Chaciński. - Pamiętajmy, że wszyscy razem działamy dla dobra polskiego kina, a w tym przypadku to, co teoretycznie dobre dla Festiwalu (same premiery) nie byłoby najlepsze dla poszczególnych filmów. W związku z tym Gdynia pozostaje festiwalem najlepszych polskich filmów roku, niezależnie od tego, czy miały one już premierę, czy nie.

/

Wyniki selekcji filmów konkursowych ogłoszone zostaną w pierwszych dniach kwietnia. - Nie chcę, żeby w Gdyni pojawiły się filmy nieudane, nie skłaniające do dyskusji. Pozostajemy także przy międzynarodowym jury - zapowiada Chaciński.

Nie zabraknie także lekcji mistrzowskich, nowością będą publiczne wykłady, których szczegóły zostaną podane niebawem.

37 Gdynia Film Festival rozpocznie się 7 maja i potrwa do 12 maja .

 

usc

Zobacz więcej na temat: Gdynia POLSKA
www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Sean Penn tapiruje włosy i daje czadu!!

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2012 10:00
Przypomina wokalistę The Cure, mówi szeptem i szuka nazistowskiego zbrodniarza. Seanna Penna w filmie "Wszystkie odloty Cheyenne’a" można nie rozpoznać.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Roboty zagrały utwór z filmu o agencie 007 [wideo]

Ostatnia aktualizacja: 02.03.2012 18:03
Latające robociki nie były sterowane przez ludzi, kierował nimi program komputerowy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wzloty, a zwłaszcza upadki polskiej komedii

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2012 09:16
– Słabemu wynikowi filmu winni są producent, reżyser i scenarzysta, którzy zrobili chałę – mówił w Dwójce Tomasz Raczek.
rozwiń zwiń