Kultura

Franciszek Pieczka: Czuję coraz większą odpowiedzialność

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2012 07:00
- Ma się doświadczenie, obycie na scenie, ale jednocześnie ma się poczucie większej odpowiedzialności. Dopiero po wypowiedzeniu pierwszych dwóch, trzech zdań następuje pełna swoboda - mówi aktor Franciszek Pieczka. Obchodzimy Międzynarodowy Dzień Teatru.
Audio
Franciszek Pieczka
Franciszek PieczkaFoto: Wojciech Kusiński/PR

Franciszek Pieczka mógł zostać górnikiem. Trudno wyobrazić sobie polskie kino i polski teatr bez tego skrytego, ciepłego człowieka i niezwykle popularnego, bardzo profesjonalnego aktora. Zawodowo z teatrem związany jest od lat 50-tych. Grał w "Czterech pancernych i psie", "Żywocie Mateusza" i "Ziemi obiecanej".
Aktor nieczęsto udziela z wywiadów, jednak z Anną Retmaniak rozmawia otwarcie i serdecznie. To rozmowa ludzi, którzy znają się już wiele lat. Najpierw skromnie przyznają, że nie wszystko już pamiętają, ale zaraz sypią datami, nazwiskami, anegdotami, cytują z pamięci sztuki sprzed lat...
Obchodzimy Międzynarodowy Dzień Teatru. Na Portalu kultura.polskieradio.pl będziemy przypominać fascynujące rozmowy specjalizującej się w polskim teatrze, dziennikarki Jedynki Anny Retmaniak z artystami ze starej aktorskiej szkoły.

Anna Retmaniak: Jesteś wspaniały Franusiu, jak do Ciebie w teatrze mówią błyskotliwie, zwłaszcza kobiety. Jak mam do ciebie mówić Franku, Franciszku, Franusiu? Nie będziemy udawać, że jesteśmy na Pan-Pani.
Franciszek Pieczka: Jeżeli chodzi o Franusiu, to ja mam 1.90 wzrostu. Franek byłoby bardziej adekwatne. A Franciszku to zbyt dostojnie.
AR: Za młodzi jesteśmy na takie określenia! Franku, Franusiu, Franciszku wracamy do przeszłości. Znamy się rzeczywiście bardzo wiele lat. (...) Zetknąłeś się najpierw z trudnym teatrem życia.
FR: Urodziłem na Śląsku. W miejscowości Godów nad Olzą. Mój ojciec był górnikiem i ja 1946 roku tak samo poszedłem na kopalnię. Pracowałem tam rok, drążyliśmy chodniki w kamieniu. To jest o wiele gorsze, niż pracować w węglu. Organizm wydala pyły węglowe, pluje się na czarno. Natomiast pyły kamienne osadzają się i robi się z nich betonujący płuco cement. Gdybym tak dłużej przepracował, biorąc pod uwagę tamte realia, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to chyba byłbym już na tamtym świecie.
AR: Nigdy w teatrze nie zagrałeś roli górnika.
FR: Ale w śląskich filmach Kazimierza Kutza zagrałem.

Posłuchaj całej rozmowy Anny Retmaniak z Franciszkiem Pieczką.

 

usc

Zobacz więcej na temat: Kazimierz Kutz śląskie
www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Franciszek Pieczka - egzemplarz wyrąbany ze Śląska

Ostatnia aktualizacja: 29.12.2011 12:27
Chciał być inżynierem, ale na studiach wytrwał miesiąc. Został aktorem, bez straty dla przemysłu, ale z pożytkiem dla polskiej kultury.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Skolimów to perła

Ostatnia aktualizacja: 20.03.2012 13:18
W dniu Artysty Weterana Scen Polskich o znaczeniu Domu w Skolimowie mówili w Trójce aktorzy, tancerze i członkowie ZASP.
rozwiń zwiń