Jak zapewnia przebywający w Berlinie Tadeusz Sobolewski, film został dobrze przyjęty przez festiwalową publiczność i krytyków.
"Autor Widmo" opowiada historię byłego premiera Wielkiej Brytanii. Adam Lang (Pierce Brosnan) zleca partyjnemu działaczowi Michaelowi McArze napisanie swoich wspomnień. Ma za nie otrzymać 10 milionów dolarów. Jednak przed zakończeniem pracy McAra ginie w zagadkowych okolicznościach. Do dokończenia autobiografii Lang zatrudnia więc profesjonalnego "ghostwritera" (Ewan McGregor), ale ktoś w dalszym ciągu, za wszelką cenę nie chce dopuścić do ujawnienia prawdy.
- Ten film jest literalną adaptacją książki Roberta Harrisa. Równocześnie jest filmem bardzo w stylu Polańskiego. Nowością jest warstwa polityczna, która do tej pory nie pojawiała się w jego filmach- podsumowuje Tadeusz Sobolewski.
Zdjęcia do filmu kręcono głównie w Niemczech. Roman Polański w obawie przed aresztowaniem nie był obecny na zdjęciach w Londynie, lecz kierował ekipą przez skype' a film był montowany w areszcie domowym w Szwajcarii. Autorem zdjęć jest Paweł Edelman.
"Autor Widmo" od piątku (19 lutego) w polskich kinach.
Tadeusz Sobolewski uznaje tegoroczne Berlinale za udane. - Festiwalowymi faworytami są trzy tytuły: rumuńska produkcja "Kiedy chcę gwizdać, gwiżdżę, austriacki film "Rabuś" oraz najnowszy film Thomasa Vinterberga "Submarino".
(na podst. Wybieram Dwójkę, 15.02.2010)