Mellisa Leo i Christian Bale
Dziękowali Bogu, chcieli zatańczyć i przeklinali
- Dziękuję bardzo akademii. To jest prawdziwy obłęd - tak za Oscara dziękowała Natalie Portman, którą nagrodzono za rolę pierwszoplanową w "Czarnym Łabędziu". Była bardzo wzruszona, ale się nie rozpłakała.
Inni zwycięzcy wyrażali swój zachwyt odwołując się do Boga, piekła a nawet świętych krów. Brytyjski aktor Colin Firth, który zagrał w filmie "Jak zostać królem" groził, że zacznie tańczyć na scenie.
Zdobywczyni Oscara za drugoplanową rolę kobiecą Melissa Leo zaklęła na scenie. Widzowie nie usłyszeli jednak wypowiedzianego przez nią przekleństwa bowiem zgodnie z zaleceniami komisji łączności programy na żywo w USA nadawane są z kilkusekundowym opóźnieniem i realizatorom udało się je wypikać.
Christian Bale, który wszedł na scenę chwile później żartował, że nie odpali tak zwanej "bomby na F" bo robił to zbyt wiele razy w przeszłości. Sama Leo po ceremonii stwierdziła, że oscarowa gala była prawdopodobnie niewłaściwym miejscem na przekleństwa i przeprosiła uczestników uroczystości.
Christian Bale, Natalie Portman, Melissa Leo, Colin Firth
"Toy Story 3" - Oscar za najlepszą piosenkę
Randy Newman otrzymał Oscara za piosenkę "We Belong Together" z filmu "Toy Story 3". Newman, wokalista i kompozytor, zdobył Oscara dwukrotnie, a na swym koncie ma aż 20 nominacji.
Hooper najlepszym reżyserem
Tom Hooper, twórca filmu "Jak zostać królem", otrzymał Oscara za najlepszą reżyserię.
Aaron Sorkin otrzymał Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany. Sorkin to twórca scenariusza filmu "The Social Network" o powstaniu portalu Facebook. David Seidler otrzymał Oscara w kategorii scenariusz oryginalny za scenariusz filmu "Jak zostać królem".
Aaron Sorkin i David Seidler
Francis Ford Coppola otrzymał nagrodę imienia Irvinga Thalberga, przyznawaną najlepszemu producentowi roku. Coppola to jeden z najwybitniejszych amerykańskich reżyserów. Jest twórcą trylogii "Ojciec chrzestny", a także takich filmów, jak "Cotton Club", "Drakula" i "Kamienne ogrody".
Oscar dla "In a better world" i "Inside Job"
Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego otrzymał duński film "In a better world" w reżyserii Susanne Bier.
"Inside Job" w reżyserii Charlesa Fergusona, który wini instytucje finansowe za spowodowanie największego kryzysu ekonomicznego od czasów Wielkiej Depresji dostał Oscara w kategorii film dokumentalny. Ferguson, który jest również producentem tego filmu, ma doktorat z nauk politycznych i, jak sam przyznaje, fascynuje się polityką. Film ukazuje niepokojąco bliskie związki między światem polityki, finansów i nauki. "Inside Job" wygrał z filmami: "Exit through the Gift Shop," "Gasland", "Restrepo" i "Waste Land."
Oscary za całokształt
Oscary za całokształt osiągnięć otrzymali: Jean-Luc Godard, Eli Wallach i Kevin Brownlow. 80-letni Jean-Luc Godard jest jednym z najwybitniejszych francuskich reżyserów. Uważa się go za czołowego twórcę nowej fali. Jego najbardziej znane filmy to "Do utraty tchu", "Pogarda", "Szalony Piotruś" i "Imię Carmen". Godard jest też scenarzystą i producentem filmowym. Jest uważany za niezwykle oryginalną indywidualność i za jednego z twórców kina autorskiego.
95-letni Eli Wallach jest aktorem. Urodził się w Nowym Jorku, w rodzinie Żydów pochodzących z Polski. Znany był z ról w westernach lat 60., zagrał między innymi w "Siedmiu wspaniałych" i "Dobry, zły i brzydki". Ostatnio zagrał epizodyczną rolę w "Autorze widmo" Romana Polańskiego. Kevin Brownlow to dokumentalista i historyk filmu. Zajmuje się głównie kinem niemym.
Pełna lista zwycięzców na stronie oscars.org>>>
kk/IAR/wikipedia.org