Dramat "The Hurt Locker. W pułapce wojny" wygrał tegoroczną galę oscarową.
Film, opowiadający o amerykańskich saperach rozbrajających bomby w Iraku, otrzymał 6 statuetek, w tym dla najlepszego filmu i dla najlepszego reżysera. Wyróżnienie to po raz pierwszy w dziejach przypadło kobiecie - Kathryn Bigelow.
"Tego się nie da opisać, to jeden z najważniejszych momentów w życiu. To ogromny zaszczyt być nominowaną obok tak wielkich twórców. Reżyseria to sztuka współpracy, miałam na planie wyjątkową ekipę" - powiedziała Bigelow.
Autorem scenariusza "The Hurt Locker. W pułapce wojny" jest Mark Boal. Dziękując za Oscara powiedział, że dedykuje go amerykańskim żołnierzom w Iraku i Afganistanie. "The Hurt Locker" otrzymał w tym roku 9 nominacji do Oscarów.
Przegranym jest trójwymiarowy "Avatar", który dostał tylko 3 statuetki. "Avatar" otrzymał Oscara za scenografię, najlepsze zdjęcia i najlepsze efekty specjalne. Autorem zdjęć jest Mauro Fiore.
Widowiskowy "Avatar" to film science-fiction o zamieszkującej niezwykłą planetę Pandora humanoidalnej rasie Na'vi, której niebieskoskórzy przedstawiciele stworzyli kulturę opartą na głębokiej więzi duchowej między wszystkimi stworzeniami.
"Królik po berlińsku" bez Oscara
Polski film "Królik po berlińsku" nie otrzymał Oscara dla najlepszego krótkometrażowego filmu dokumentalnego. Statuetka przypadła filmowi "Music by Prudence", opowiadającemu o niepełnosprawnej piosenkarce z Zimbabwe.
Jeff Bridges otrzymał Oscara za najlepszą główną rolę męską. Aktor zagrał piosenkarza - alkoholika w filmie "Szalone serce". 61- letni aktor, który statuetkę otrzymał po raz pierwszy, dziękował gorąco reżyserowi Scottowi Cooperowi za wspaniałą współpracę na planie. Podczas odbierania nagrody zwrócił się też wzruszony do swej rodziny.
Sandra Bullock, źr. east news
"Dziękuję rodzicom, przez których wybrałem tej szalony zawód, szczególne podziękowania dla mojej cudownej żony Sue, z którą jestem żonaty od 33 lat. Mamy wspaniałą rodzinę, 3 córki. Bez was by mi się nie udało".
Oscara za najlepszą rolę kobiecą otrzymała Sandra Bullock. Aktorka zagrała przybraną matkę murzyńskiego nastolatka w filmie "The Blind Side". „Nie mam czasu, żeby podziękować wszystkim. Dziękuje więc tym o których jest ten film - matkom, które troszczą się o dzieci, niezależnie od tego skąd one pochodzą" - powiedziała Bullock.
Oscara za drugoplanową rolę męską otrzymał Christoph Waltz. Austriacki aktor zagrał nazistowskiego pułkownika w filmie "Bękarty wojny".
Czarnoskóra aktorka z USA Mo'Nique, która zagrała w filmie "Precious: Based on the Novel Push by Saphire" Lee Danielsa, zdobyła Oscara za najlepszą drugoplanową rolę żeńską. Pokonała między innymi Penelope Cruz, nominowaną za rolę w filmie "Nine" Roba Marshalla.
"Odlot" otrzymał Oscara dla najlepszego filmu animowanego. Bohaterem filmu jest staruszek, który wyruszył w podróż do Ameryki Południowej we własnym domu, uniesionym w powietrze przez setki baloników.
Michael Giacchino otrzymał Oscara za muzykę do filmu animowanego "Odlot". Obraz ten otrzymał już statuetkę dla najlepszego filmy animowanego.
Jeff Bridges, źr. east news
Piosenka z filmu "Szalone serce", "The Weary Kind", dostała Oscara dla najlepszej piosenki. Autorami utworu są Ryan Bingham i T-Bone Burnett.
Amerykański film "Zatoka delfinów" otrzymał Oscara dla najlepszego filmu dokumentalnego. Obraz Louie Psihoyosa opowiada o nielegalnych polowaniach na delfiny.
Argentyński film "El secreto de Sus Ojos" otrzymał Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Obraz Juana Jose Campanelli opowiada o mężczyźnie próbującym rozwiązać zagadkę morderstwa sprzed 30 lat. Faworytem w tej kategorii był austriacki obraz "Biała wstążka".
Lauren Bacall, Roger Corman i Gordon Willis otrzymali Oscary za całokształt twórczości.
85-letnia aktorka Lauren Bacall osiągnęła największą sławę w latach 40-tych i 50-tych. Zagrała między innymi w filmach "Jak poślubić milionera", "Wielki sen", "Key Largo" i "Mroczne przejście". W trzech ostatnich obrazach wystąpiła z Humphreyem Bogartem, który był jej mężem.
Roger Corman to aktor, reżyser, producent i scenarzysta. Ma 83 lata. Reżyserował między innymi horrory "Kruk" i "Strach", jako aktor wystąpił między innymi w drugiej części "Ojca chrzestnego", "Apollo 13" i w "Milczeniu owiec".
Gordon Willis jest operatorem. Jego dziełem są zdjęcia do takich filmów, jak pierwsza część "Ojca chrzestnego", "Wszyscy ludzie prezydenta", "Annie Hall" i "Manhattan".
Oscary na wesoło
Podczas oscarowego wieczoru nie brakowało momentów wzruszających, ale również zabawnych. Tegoroczną ceremonię prowadzili Alec Baldwin i Steve Martin - co gwarantowało sporo zabawnych i złośliwych żartów, na przykład „Meryl Streep dzierży rekord oscarowych nominacji lub…jak ja to ujmuję … rekord oscarowych porażek".
Steve Martin i Alec Baldwin, źr. east news
Martin i Baldwin nie oszczędzili też twórców „Avatara" i „The Hurt Locker": „James Cameron był swego czasu mężem Kathryn Bigelow. Po ogłoszeniu nominacji ona wysłała mu w prezencie zapalnik czasowy. On odwzajemnił się jej Toyotą".
Poczuciem humoru wykazali się również niektórzy laureaci - na przykład zdobywca Oscara za najlepszy krótkometrażowy film animowany Nicolas Schmerkin. „Zrobienie tego 16 minutowego filmu zajęło nam 6 lat. Mam nadzieję, że z pełnometrażowym filmem powrócę tu najpóźniej za 36 lat".
Długie brawa otrzymał również komik Ben Stiller, który prezentując Oscara za charakteryzację, wcielił się w postać kosmity - bohatera filmu "Avatar".
Doroczna ceremonia wręczenia Oscarów - nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, odbyła się
Kodak Theatre w Hollywood. Statuetka Oscara waży blisko 4 kilogramy. Wykonana jest z brązu pokrytego 24-karatowym złotem.
Zobacz więcej!
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)