Niewiele osób wie, że najnowszy film Stephena Frearsa "Tamara i mężczyźni" jest adaptacją znakomitego komiksu autorstwa Posy Simmonds.
Komiks, który początkowo ukazywał się w odcinkach w "The Guardian", jest z kolei współczesną wariacją na temat książki "Z dala od zgiełku" Thomasa Hardy’ego, klasyka angielskiej literatury.
Fabuła filmu z pozoru wydaje się niezbyt skomplikowana. Główna bohaterka, Tamara, to nowoczesna, wyzwolona londyńska dziennikarka, która po latach powraca do rodzinnego miasteczka. Wyjechała jako niezgrabna, nieatrakcyjna, obrażona na cały świat osiemnastolatka, a wróciła jako dwudziestoletnia piękność. Zoperowała sobie nos, zmieniła fryzurę i garderobę. Jej nagłe pojawienie się w uporządkowanym życiu byłych kochanków i narzeczonych wywraca życie wszystkich bohaterów do góry nogami. Na jaw wychodzą długo skrywane tajemnice i ożywają dawne namiętności.
Jakub Duszyński, który był gościem audycji „Fajny film wczoraj widziałem” wyjaśnia, że film ośmiesza nasze marzenia o świętym spokoju na prowincji, którego w rzeczywistości tam nie ma. - Pod powierzchnią sielskości ukryte są liczne skandale. Odczuwamy klimat niczym z Twin Peaks - dodaje gość Ryszarda Jaźwińskiego.
- Mimo tego, że jest to komedia, ma w sobie wiele angielskiego humoru – dodaje.
Jakub Duszyński przypomniał też, że film miał swoją światową premierę na festiwalu w Cannes, gdzie został dobrze przyjęty. We Francji i W. Brytanii przyciągnął do kin tłumy. Jak będzie w Polsce? Okaże się niebawem, bo film od 5 stycznia pojawi się na ekranach naszych kin.
Aby dowiedzieć się więcej na temat filmu "Tamara i mężczyźni", wystarczy klinąć w ikonę dźwięku w boksie Posłuchaj po prawej stronie.
(mz)