Po dwudziestu latach Antonio Banderas i Pedro Almodovar ponownie spotkali się na planie filmowym. Efektem tej współpracy jest film "Skóra, w której żyję", który od piątku (16 września) można oglądać w polskich kinach. Warto pamiętać, że hiszpańskiego aktora dla filmu odkrył właśnie Almodovar i to właśnie u niego Banderas stawiał swoje pierwsze filmowe kroki. (Aby dowiedzieć się więcej na ten temat, kliknji TU. )
Antonio Banderas, który udzielił specjalnego wywiadu Trójce, zdradził, że scenariusz "Skóry, w której żyję" poznał już dziewięć lat temu i wiedział, że jego realizacji może podjąć się tylko Pedro. – Jego treść mnie nie zaskoczyła, ale sam sposób w jaki chciał ją opowiedzieć Pedro. W połowie filmu cofamy się do początku i przez ten zabieg publiczność zmienia swój stosunek do głównego bohatera. Almodovar bawi się w ten sposób z widzami - mówi Banderas.
Kim jest tajemniczy chirurg?
Bohaterem filmu jest doktor Robert Ledgard (gra go Antonio Banderas), znany chirurg plastyczny, którego żona spłonęła w wypadku samochodowym. Próbuje on stworzyć nową ludzką skórę, która mogłaby ją ocalić. Po dwunastu latach badań udaje mu się wyhodować skórę, będącą prawdziwą zbroją, chroniącą przed wszelkimi zagrożeniami.
Sam Almodovar, w jednym z wywiadów, nazwał Roberta naukowcem - terrorystą. Banderas natomiast mówi, że jest to psychopata, taki, jakiego wielokrotnie widzieliśmy w wiadomościach. - Seryjny zabójca, którego w końcu złapano, a jego sąsiedzi twierdzą, że był miłym, spokojnym człowiekiem, zawsze się kłaniał i chodził do kościoła. To taki typ postaci, dlatego musieliśmy pokazać, że jest zupełnie nieczuły na cierpienie – dodaje aktor.
Banderas nie ukrywa, że między nim a Almodovarem doszło do artystycznego sporu o postać Roberta. – Kiedy ma się przed sobą takiego bohatera, korci cię, by zagrać jego fizycznością. Ale Pedro chciał budować tę postać minimalistycznie, oszczędnie, tak, by był prawie przezroczysty. Dzięki temu Robert stał się naczyniem, w którym widzowie mogą umieszczać wszystkie swoje lęki i podejrzenia - dodaje.
U boku Banderasa pojawi się Elena Anaya, która już okrzyknięta została nową muzą hiszpańskiego reżysera. Namiastkę jej talentu mogliśmy poznać dziesięć lat temu, kiedy zagrała drugoplanową rolę w filmie "Porozmawiaj z nią". Musiało minąć kilka lat, by Almodovar ponownie do niej zadzwonił - i jak sama wspominała w Trójce - zaproponował jej jedną z najpiękniejszych i najbardziej niezwykłych ról, jakie kiedykolwiek czytała.
Aby dowiedzieć się, co jeszcze Antonio Banderas i Elena Anaya powiedzieli Katarzynie Borowieckiej, posłuchaj całej rozmowy.
Zobacz zwiastun filmu:
To już drugi film reżysera, który nakręcono w oparciu o materiał literacki ("Drżące ciało" inspirowane było powieścią Ruth Rendell). Scenariusz "Skóry, w której żyję" powstał na podstawie powieści "Tarantula" Thierry'ego Jonqueta. Dowiedz się więcej na temat książki>>>>
(mz)