"Różyczka" Jana Kidawy Błońskiego dostała się do konkursu głównego i będzie rywalizować z szesnastoma filmami, między innymi z Niemiec, Czech, Szwecji i Korei. Film zostanie pokazany 24 czerwca.
"Różyczka" to historia pisarza, który poślubia inwigilującą go agentkę SB. Jan Kidawa Błoński uważa, że opowieść będzie "czytelna" dla Rosjan, a emocjonalny styl gry aktorów zrobi wrażenie.
Statuetkę "Złotego Jerzego" dla najlepszego filmu przyzna w Moskwie jury pod przewodnictwem francusko-amerykańskiego reżysera Luca Bessona. Jan Kidawa Błoński przyznaje, że werdykt twórcy "Wielkiego błękitu" i "Leona zawodowca" trudno przewidzieć.
Z kolei film "Rewers" Borysa Lankosza trafił do do konkursu "Perspektywy" dla dziesięciu najlepszych debiutów z całego świata. Film zostanie zaprezentowany 19 czerwca, a jedną z jurorek jest polska aktorka Karolina Gruszka. Producent filmu Jerzy Kapuściński podkreśla, że "Rewers" jest świetnie odbierany na całym świecie - ostatnio był owacyjnie przyjęty na festiwalu w Seattle. Jednak producenta szczególnie cieszy to, że film zostanie pokazany w Moskwie, "bo ta historia będzie w Rosji świetnie zrozumiana, i odebrana jeszcze inaczej niż w Polsce, w Stanach Zjednoczonych, czy innych krajach" - dodaje Jerzy Kapuściński
Nieoficjalnie wiadomo, że "Rewers" miał szansę na udział w konkursie głównym w Moskwie. Został odrzucony z powodu wcześniejszego udziału w imprezie klasy "A", czyli w Warszawskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym - i trafił ostatecznie do konkursu dla debiutantów. "Różyczka" wygrała w maju Festiwal Polskich Filmów w Gdyni, a "Rewers" był triumfatorem krajowego festiwalu rok temu.