Kultura

Nadchodzi "Imperium Rzeczypospolitej". Ukazała się V część "Dziejów Polski" prof. Andrzej Nowaka

Ostatnia aktualizacja: 11.12.2021 10:28
Wspaniałe zwycięstwa polskiego oręża, ale i wycieńczające wojny, szlachecka wolność, ale i degenerowanie się wyjątkowego w skali światowej systemu władzy - podczas niedawnych Targów Książki Historycznej w Warszawie miała miejsce premiera piątego tomu "Dziejów Polski" prof. Andrzeja Nowaka.
Stefan Batory pod Pskowem. Obraz Jana Matejki
Stefan Batory pod Pskowem. Obraz Jana MatejkiFoto: Wikipedia/Public Domain

Cykl "Dziejów Polski" (wydawnictwo Biały Kruk), wybitnego krakowskiego historyka, już dziś, przed wydaniem ósmego - przewidywanego jako ostatni - tomu, uważany jest za pozycję wyjątkową. Wcześniejsze jego części były bestsellerami i wywoływały liczne dyskusje i polemiki. Wszystko wskazuje na to, że tak będzie i z jego piątą częścią, opatrzoną podtytułem "1572-1632 Imperium Rzeczypospolitej".

Skąd się bierze tak wielka popularność tego cyklu? Każdy kolejny tom staje się bowiem wydarzeniem roku, jest nagradzany, omawiany, jest przedmiotem debaty daleko wychodzącej poza ściśle naukowe kręgi.

Pisać, by czytano

Z jednej strony wytłumaczenia tego fenomenu możemy szukać już w samej postaci autora – prof. Andrzeja Nowaka, który od lat zajmuje się przede wszystkim historią XIX i XX wieku, ze szczególnym naciskiem na Rosję, PRL i Europę Środowo-Wschodnią. Jest on autorem licznych monografii, ale także artykułów w pismach specjalistycznych i tygodnikach opinii. Często wypowiada się w mediach. Jeździ po Polsce. Spotyka się z ludźmi. Rozmawia. Udowadnia, jak mocno dzieje, często odległe, wpływają na współczesną politykę.

I to właśnie ta jego umiejętność "żywego" opowiadania historii, szukania paralel, wyciągania wniosków, a przy tym zachowawczy, pozbawiony agresji czy niechęci ton - tak pociągają słuchacza.

Czytaj także:

Mnie szczególne zainteresowały jego analizy rosyjskiego reżimu, sposobu myślenia Władimira Putina, jego celów, sposobów manipulowania historią, szerzenia dezinformacji, wykorzystywania lęków, traumatycznych doświadczeń rosyjskiego społeczeństwa, a także jego sąsiadów – mało osób w Polsce pisze o tym tak kompetentnie i zajmująco jak właśnie prof. Andrzej Nowak.


Imperium Rzeczpospolitej Imperium Rzeczpospolitej

Szybko dałem się jednak porwać i jego opowieści o początkach Polski i pierwszy raz od długiego czasu wróciłem do lektury dotyczącej kolejnych etapów kształtowania się naszego kraju.

Nie da się też nie zauważyć, że w pracach profesora czuje się ducha współczesnych polskich sporów – o polską tożsamość, o miejsce Polski w Europie, o misję naszego kraju wobec państw zagrożonych rosyjskimi imperializmem, a także o to, co wielu dziś źle się kojarzy – czyli… polską wyjątkowość.

Dla wielu bowiem już sam podtytuł tomu – "Imperium Rzeczypospolitej" – może być uznany za prowokację. W końcu imperium to coś, czego wielu nie kojarzy z Polską. Przychodzą nam na myśl rozbiory, będące symbolem zapaści, później krótki okres niezależności, zniszczony najpierw przez niemiecką nawałnicę, a później sowiecką okupację. Gdzie tu miejsce na imperium?

Jak uczył mistrz Henryk

Oczywiście, części przypomni się Henryk Sienkiewicz, jego "Trylogia", ale to wydają się tak odległe dzieje, że uzasadnione jest pytanie o to, czego z nich możemy się nauczyć, jakie z nich płyną wnioski wobec dzisiejszych sporów, dylematów, zagrożeń?

Gdy Polsce znów na różne sposoby zagraża Rosja, a ostatnio i Białoruś, gdy brukselscy urzędnicy chcą nakładać na władze w Warszawie kolejne kary za podejmowanie suwerennych decyzji, gdy musimy wciąż walczyć z obrzydzającą nasz kraj propagandą, zarzucającą nam antysemityzm "wyssany z mlekiem matki", szerzenie się faszyzmu, ksenofobii, homofobii i odbieranie "praw" kobietom i wszelkim możliwym mniejszościom.


Czytaj także:

Okazuje się jednak, że uczyć się można, i trzeba. A wnioski z historii niekiedy wydają się aż nazbyt oczywiste – weźmy pod uwagę choćby samo umiejscowienie geopolityczne Polski. Wielokrotnie stawiało ją ono przed zagrożeniami, na dodatek często płynącymi ze zbyt wielu stron naraz. Działo się tak nawet wtedy, gdy mieliśmy państwo silne, a inne ludy, wcale nie z musu, ale z własnej chęci przyłączały się do unii dumnie nazwanej przez naszych prapradziadów Rzeczpospolitą Obojga Narodów.

Wyjątkowy system władzy, z sejmikami i sejmem, dialogiem władcy z poddanymi – jest potężnym, ale i niedocenianym wkładem polskiej myśli politycznej w dzieje Europy – jest czymś, do czego warto wracać, rozważając kategorie wolności, odpowiedzialności za Ojczyznę, myśli republikańskiej.

Potęga i upadek

I Rzeczpospolita – państwo potężne, ze specyficznym podziałem władzy – twór, do którego odwołujemy się także dziś w rozważaniach o miejscu Polski w Europie, relacjach z krajami naszego regionu, w debatach na temat tolerancji – prowadziła wiele wojen, będących jednym z czynników stopniowego degenerowania się systemu politycznego, gdy kolejne podatki nakładane na ich prowadzenie stawały się czynnikiem zniechęcającym, wpływającym na wzrost podziałów, rozrost prywaty.

Nie zmieniły tego wielkie zwycięstwa polskiego oręża pod Pskowem, Kircholmem czy Kłuszynem.

Jednak rosnąca prywata, coraz mniejsze przejmowanie się dobrem wspólnym, jakim była Rzeczpospolita, a także knowania jej wrogów, którzy najpierw korzystali na wzroście w siłę wewnętrznej opozycji, a później ją opłacali, przyczyniły się do ostatecznej klęski.

Zanim do tego doszło, I RP potężnie osłabiły potop szwedzki i moskiewskie najazdy. Przyszła Targowica, chaos, próby ratunku i w ostateczności katastrofa. Katastrofa rozbiorów, które i dziś są przestrogą, a także przyczynkiem sporów – o ich przyczynę i o to, czy można ich było uniknąć.

Dla jednych winny był obowiązujący w kraju system władzy, wolność szlachecka z liberum veto na czele i nie dość silna władza króla. Drudzy zaś upatrywali przyczynę wszystkich nieszczęść we wrogo nastawionych, militaryzujących się na potęgę i kładących nacisk na centralizację władzy sąsiadach.

Te dylematy, rozważania, ukazywanie różnych racji – to wszystko pomieścił w swojej monografii prof. Andrzej Nowak. Co ważne, w "Imperium Rzeczypospolitej" znajdziemy też zajmujące opisy życia codziennego ówczesnych jej mieszkańców, autor przedstawił nam ich dorobek naukowy i kulturowy. Całość uzupełniona jest zaś wysokiej jakości ilustracjami, zdjęciami i mapami.

Petar Petrović

Zobacz wideo:


www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Powstanie listopadowe – wielki zryw Polaków

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2021 07:43
29 listopada 1830 roku, o godz. 18, podporucznik Piotr Wysocki wszedł do Szkoły Podchorążych Piechoty w warszawskich Łazienkach i wyprowadził kadetów przed pomnik Jana III Sobieskiego. Następnie podchorążowie ruszyli w stronę Belwederu, gdzie znajdował się namiestnik cara Wielki Książę Konstanty, aby dokonać na niego zamachu. Książę zbiegł w przebraniu kobiety i niebawem opuścił Warszawę.
rozwiń zwiń