Kultura

Świat filmu w papierach bezpieki

Ostatnia aktualizacja: 24.05.2011 12:29
Do księgarń trafia dziś książka "Filmowcy w matni bezpieki", autorstwa dziennikarza Filipa Gańczaka.

"Filmowcy w matni bezpieki" kusi już swoją okładką - stara kamera, a na jej tle nazwiska znanych polskich gwiazd filmu. To historia inwigilacji mistrzów polskiego świata kina - aktorów, reżyserów, scenarzystów.

W publikacji "Filmowcy w matni bezpieki" autor opisuje niejednoznaczne relacje bohaterów srebrnego ekranu ze służbą bezpieczeństwa. Bezpieka korzystała z sieci agentów, szukała tzw. haków, używała podsłuchów i kontrolowała korespondencję między innymi Piotra Fronczewskiego, Jerzego Skolimowskiego, Macieja Damięckiego, Daniela Olbrychskiego, Andrzeja Seweryna, Zbigniewa Zapasiewicza i wielu innych.

/
Filip Gańczak przyznaje, że sam musiał podjąć decyzję o tym, które z tych informacji można upublicznić i dodaje, że to dla dziennikarza zarówno dylemat jak i wyzwanie. Zauważa również, że było dla niego zaskoczeniem, jak wielu filmowców nie zajrzało dotąd do zgromadzonych na swój temat materiałów UB i dodaje, że wielu z nich dostało je po raz pierwszy od niego.

Jak mówi autor w rozmowie z IAR, wydana właśnie książka łączy jego zainteresowania zarówno historią polskiego kina jak i historią Polski XX wieku. Wyraża także radość, że większość żyjących bohaterów publikacji chciała się z nim spotkać o porozmawiać na temat tych - jak sam przyznaje - skomplikowanych i złożonych problemów.

Filip Gańczak, dziennikarz "Newsweek", jest absolwentem dziennikarstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego i obecnie stypendystą Fundacji Roberta Boscha w Berlinie. Publikował m.in. w "Die Welt” czy "Welt am Sonntag". Przed trzema laty ukazała się jego książka "Erika Steinbach. Piękna czy bestia?".

(pj)

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Stuhr: Nie wziąłem udziału we wrednym filmie (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2011 10:00
Znany aktor, który w filmie "Habemus papam" wciela się w postać rzecznika prasowego Watykanu przyznaje, że nie rozumie dlaczego jest krytykowany za udział w najnowszym filmie Nanniego Morettiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Von Trier pogubił się i przeprosił

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2011 18:32
Lars von Trier pogubił się w wypowiedziach na temat Hitlera - uważa krytyk Tadeusz Sobolewski, komentując fakt, że duńskiego reżysera uznano za osobę niepożądaną na festiwalu w Cannes.
rozwiń zwiń