13 kwietnia to data polskiej premiery filmu "Nietykalni" . - Obraz w zeszłym roku trafił do francuskich kin i zaczęło dziać się coś dziwnego - tłumy zaczęły walić do kin, kolejki stały do kas - wszyscy mówili o lokalnym, francuskim fenomenie - opowiada Jakub Duszyński z firmy Gutek Film, w audycji Ryszarda Jaźwińskiego. - Ten film miał świetne krytyki, świetne recenzje, dostał 9 nominacji do najważniejszych nagród i okazało się, że nie tylko we Francji jest on fenomenem.
- Nikt do końca nie może zrozumieć tego zjawiska - wszyscy wychodzący z kina uśmiechają się, są wzruszeni - mają wrażenia pozytywne. "Nietykalni" dają potężnego kopa energetycznego - wyjaśnia Duszyński.
- "Nietykalni" to prawdziwa historia. To historia milionera - bajecznie bogatego faceta, który miał wszystko w życiu, szczęśliwą rodzinę i hobby - paralotnie - i spadł, został sparaliżowany. Okazało się, że potrzebuje opiekuna na co dzień - do wszystkiego. Wśród chętnych do objęcia posady znalazł się też chłopak z przedmieść, który dopiero wyszedł z więzienia - opowiada gość audycji "Fajny film wczoraj widziałem" - Posłuchaj.
- Ten film ogląda się jako falę wolności, szaleństwa, wariactwa. Ten film pokazuje nam, że możemy robić wszystko - i to chyba najlepsza rekomendacja.
(pj)