Ostatecznie, w 1956 roku, tryptyk niderlandzkiego malarza Hansa Memlinga pt. "Sąd ostateczny" trafił do Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Spór związany z miejscem prezentowania obrazu trwa nadal. Toczą go przedstawiciele wspomnianego muzeum oraz władze kościoła Mariackiego.
"Sąd ostateczny" Hansa Memlinga przedstawia Chrystusa na złotym tle, zasiadającego na tęczy, ze stopami spoczywającymi na złotej sferze. "Sędziego Sędziów" otacza dwunastu apostołów, Dziewica Maryja oraz Jan Chrzciciel. Poniżej odziany w zbroję św. Michał Archanioł oddziela dusze błogosławione od potępionych przy użyciu wagi i pastorału.
Michał Montowski przypomina, że Ci, którzy są sprawiedliwi, znajdują się po prawej stronie Chrystusa, czeluść piekielna czeka na grzeszników znajdujących się po lewej stronie.
Dr Grażyna Bastek dodaje, że niezwykle wyjątkowe miejsce w obrazie Memilnga zajmują portrety. - Maestria, z jaką zostały wykonane, może była elementem marketingowym Memlinga, który chciał ewentualnym przyszłym zleceniodawcom pokazać swoje mistrzostwo w sztuce portretowania. Jego strategią warsztatową i specjalizacją były portrety - dodaje Grażyna Bastek.
Grażyna Bastek przypomina, że zgodnie z niederlandzką procedurą, jeśli portetowany nie mógł dojechać do mistrza, to on sam do niego jechał. Malował jego portret na cynkowej foli, a następnie wklejał do obrazu.
(na podst. audycji "Jest taki obraz" Program2 PR)