Właścicielem budynku jest Instytucja Filmowa Max- Film. Prezes instytucji Lech Jaworski i Krystyna Janda podpisli już pierwszą umowę na mocy której fundacja aktorki uzyskała możliwość dzierżawy obiektu przez najbliższych 20 lat. Pełnoprawnie też może prowadzić tam działalność artystyczną.
Krystyna Janda nie ukrywa, że na otwarcie nowej sceny zdecydowała się z powodów ekonomicznych. Teatr Polonia, który powstał zaledwie cztery lata temu (także w budynku po nieczynnym kinie) ma już w swoim repertuarze 28 tytułów. Z powodu ograniczeń przestrzennych Teatru Polonia, niektóre z przedstawień wracają do repertuaru nawet po kilkumiesięcznej przerwie. Krystyna Janda w rozmowie z Polskim Radiem dodała, że tytuły, które ostatnio pojawiły się w repertuarze Teatru Polonia gra nawet po kilkunastu aktorów, przez co spektakle te nie przynoszą żadnego zysku. Krystyna Janda dodała, że mogłaby zacząć myśleć inaczej i robić spektakle np. dwuosowowe, ale nie uważa, żeby to było dobre rozwiązanie. "Wolę postawić się w dość ryzykownej sytuacji i zrobić skok na 600 miejsc"- dodała aktorka.
Pierwsze plany repertuarowe nowej sceny są już znane. Część tytułów przeniesionych zostanie z Teatru Polonia, nowe spektakle mają być bardziej odważne, otwarte, aktualne, współczesne, "zakręcone". Na otwarcie Och- Teatru 23 października aktorka zagra monodram "Ucho, gardło, nóż". Później zobaczymy m.in. spektakl "Miss HIV" Macieja Kowalewskiego, odbędą się też koncerty Marii Peszek, Katarzyny Nosowskiej czy Gaby Kulki. W programie jest również premiera dla dzieci - "Zielone ZOO" według tekstów Tuwima i Brzechwy.
Maria Seweryn, która ma zająć się wizerunkiem i programem artystycznym sceny powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem, że przez kilka lat mieszkała w tej dzielnicy i wydaje jej się dość martwym miejscem. "Teraz będzie miejsce w którym będzie można zatrzymać się np. na kawę"- dodała aktorka.
Zanim pierwsi widzowie pojawia się w Och-Teatrze scenę czeka generalny remont. We wnętrzu dawnego kina zachowało się nimal w całości jego pierwotne wyposażenie. Gmach przy Grójeckiej niebawem skończy 60 lat. W 1948 r. zaprojektował je Mieczysław Piprek. Powstało w latach 1949-50. W lutym tego roku budynek został wpisany do rejestru zabytków.