Justyna ma pretensje do matki, że zgodziła się na wyjazd Gosi do Gienka, do Niemiec. Jest zazdrosna o ojca. Dorota próbuje wyjaśnić córce, że nic nie jest jeszcze pewne. Tomek, ojciec Gosi, zamierza posłać ja na studia zaoczne. Jednak te słowa nie przekonują Justyny. Oznajmia ona matce, że zapisała się na wakacyjny wyjazd do pracy za granicę. Być może z Romkiem. Obrażona wychodzi. Dzwonek do drzwi. To Danusia. Zdenerwowana Dorota opowiada o rozmowie z Justyną oraz dzieli się wątpliwościami dotyczącymi zdawania matury na nowych zasadach. Dzwonek do drzwi. To pani Iwona. Przyszła prosić Dorotę, aby przyjęła jej przyszłą synową, Wietnamkę z pochodzenia, do szkoły. Pracuje ona na Stadionie Dziesięciolecia, ale pojawiły się informacje, że będzie on zamknięty za kilka miesięcy. Dorota jest zaskoczona. Ma zorientować się w kwestii kształcenia cudzoziemców w Polsce. Danka obiecuje pomoc. Wchodzą Wisia i Stach. Wisia przynosi list do Gienka od Straży Miejskiej. To mandat na sumę 400 złotych. Rozmawiają o wyjeździe prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na obchody 60. rocznicy wybuchu II. wojny światowej do Moskwy.